Autor Wątek: JAK MIJA DZIEŃ - pogaduchy  (Przeczytany 52794 razy)

Spad

  • As
  • *****
  • Wiadomości: 6419
  • Vieux Charles
    • Zobacz profil
  • Skąd: Kraków
Odp: JAK MIJA DZIEŃ - pogaduchy
« Odpowiedź #675 dnia: Październik 24, 2011, 04:43:09 pm »
Też zauważyłem ten niepokojący objaw. A jak dojdzie jeszcze parkinson, to strach się bać ::)

Skibek

  • Wiadomości: 935
  • Autonomia zawsze będzie palestyńska!
    • Zobacz profil
    • Pornosy do ściągnięcia
  • Skąd: Płock/Sychem
Odp: JAK MIJA DZIEŃ - pogaduchy
« Odpowiedź #676 dnia: Październik 24, 2011, 09:44:22 pm »
Zagadka filmowa.

Co to za film?
Jak za trudne, to dam podpowiedź ;)
To były czasy, jak do kamer filmowych zakładali zoomy i... większość ujęć była na zasadzie dynamicznego najazdu ;)

Klawa akcja pościgowa

« Ostatnia zmiana: Październik 24, 2011, 09:46:07 pm wysłana przez Skibek »

holka

  • Wiadomości: 1907
    • Zobacz profil
  • Skąd: Łódź
Odp: JAK MIJA DZIEŃ - pogaduchy
« Odpowiedź #677 dnia: Październik 24, 2011, 10:03:16 pm »
znikajacy punkt czy cus w podobie ?
Z lotnictwem nie mam nic do czynienia, z wyjątkiem helikoptera w głowie jak zapiję :)

FMS

  • Wiadomości: 726
    • Zobacz profil
  • Skąd: Warszawa
Odp: JAK MIJA DZIEŃ - pogaduchy
« Odpowiedź #678 dnia: Październik 24, 2011, 10:20:57 pm »
Jakiś mistrz kierownicy ucieka ...i też ma wąsy...hmm...

Qna

  • Master
  • ******
  • Wiadomości: 4483
    • Zobacz profil
  • Skąd: Z los Heblos KrK
Odp: JAK MIJA DZIEŃ - pogaduchy
« Odpowiedź #679 dnia: Październik 24, 2011, 10:33:04 pm »
Myślałem o konwoju ale tam inne gabaryty i kolo chyba ciemniejszy :) w podobnych klimatach był "Wheels of Terror" nie dam sobie... :)

OM

  • Wiadomości: 1038
    • Zobacz profil
  • Skąd: KRK
Odp: JAK MIJA DZIEŃ - pogaduchy
« Odpowiedź #680 dnia: Październik 24, 2011, 10:50:47 pm »
Gone in 60 seconds z  1974! 8)

Skibek

  • Wiadomości: 935
  • Autonomia zawsze będzie palestyńska!
    • Zobacz profil
    • Pornosy do ściągnięcia
  • Skąd: Płock/Sychem
Odp: JAK MIJA DZIEŃ - pogaduchy
« Odpowiedź #681 dnia: Październik 24, 2011, 11:48:48 pm »
Gone in 60 seconds z  1974! 8)
Bingoooo! Oryginalna wersja (w sensie, nie ta z Nikolasem Kejdżem i Larą Kroft, czy jak jej tam). Cały pościg trwa pewniez 1/3 filmu, ale wyciąłem jeden z moich ulubionych fragmentów ;)
Dla ułatwienia kawałek trwa... 60 sekund (to miało naprowadzić).

;)


OM

  • Wiadomości: 1038
    • Zobacz profil
  • Skąd: KRK
Odp: JAK MIJA DZIEŃ - pogaduchy
« Odpowiedź #682 dnia: Październik 25, 2011, 12:07:33 am »
Gone in 60 seconds z  1974! 8)
Bingoooo! Oryginalna wersja (w sensie, nie ta z Nikolasem Kejdżem i Larą Kroft, czy jak jej tam). Cały pościg trwa pewniez 1/3 filmu, ale wyciąłem jeden z moich ulubionych fragmentów ;)
Dla ułatwienia kawałek trwa... 60 sekund (to miało naprowadzić).

;)

 ;D

to ja dorzucę tylko, że film napisał, wyreżyserował, wyprodukował ś.p. Halicki, a zagrał w tym filmie...pana "Vicińskiego" , żeby nie było  ;)


Skibek

  • Wiadomości: 935
  • Autonomia zawsze będzie palestyńska!
    • Zobacz profil
    • Pornosy do ściągnięcia
  • Skąd: Płock/Sychem
Odp: JAK MIJA DZIEŃ - pogaduchy
« Odpowiedź #683 dnia: Październik 25, 2011, 12:23:12 am »
to ja dorzucę tylko, że film napisał, wyreżyserował, wyprodukował ś.p. Halicki, a zagrał w tym filmie...pana "Vicińskiego" , żeby nie było  ;)
Dokładnie.
Dodatkowa ciekawostka: Zginął podczas kręcenia kontynuacji tego filmu ("sikłel" chyba się to zwie).
Gość był maniakiem rozbijania samochodów w swoich filmach. Gdy realizował film, to kupował tuziny samochodów, a potem je niszczył. Pewnie dlatego miał przydomek "Car Crash King" ;)

A tak w ogóle, to trochę dali dupy z montażem. Raz się świeca światła, a raz nie, a potem znowu świecą (a potem znowu są zgaszone). Chyba, że te Fordy taką elektrykę mają ;)
« Ostatnia zmiana: Październik 25, 2011, 12:26:28 am wysłana przez Skibek »

holka

  • Wiadomości: 1907
    • Zobacz profil
  • Skąd: Łódź
Odp: JAK MIJA DZIEŃ - pogaduchy
« Odpowiedź #684 dnia: Październik 25, 2011, 12:29:19 am »
ja mysle ze to kwestia elektryki :)
na polowie horrorow i im podobnych, gdy ktos probuje przed kims uciec, samochody nigdy nie odpalaja :)
Z lotnictwem nie mam nic do czynienia, z wyjątkiem helikoptera w głowie jak zapiję :)

brovarsky

  • Elite
  • ****
  • Wiadomości: 7036
    • Zobacz profil
  • Skąd: Płock
Odp: JAK MIJA DZIEŃ - pogaduchy
« Odpowiedź #685 dnia: Październik 25, 2011, 08:12:56 am »
(...) samochody nigdy nie odpalaja :)
albo odpalają w momencie, gdy widz ma już stan przedzawałowy ;)

Skibek

  • Wiadomości: 935
  • Autonomia zawsze będzie palestyńska!
    • Zobacz profil
    • Pornosy do ściągnięcia
  • Skąd: Płock/Sychem
Odp: JAK MIJA DZIEŃ - pogaduchy
« Odpowiedź #686 dnia: Październik 25, 2011, 09:44:14 am »
W amerykańskich filmach w samochodach odpalane są ładunki wybuchowe przy każdym dachowaniu. Nawet samochody elektryczne wybuchają. Kiedyś widziałem film, jak wybuchł ponton po wpłynięciu na patyk. Pewnie wypełniony był wodorem ;)

Spad

  • As
  • *****
  • Wiadomości: 6419
  • Vieux Charles
    • Zobacz profil
  • Skąd: Kraków
Odp: JAK MIJA DZIEŃ - pogaduchy
« Odpowiedź #687 dnia: Październik 26, 2011, 12:46:25 am »
W amerykańskich filmach w samochodach odpalane są ładunki wybuchowe przy każdym dachowaniu.
Wyjątkiem od tej zasady są sytuacje, gdzie w samochodzie siedzi główny bohater/jego dziewczyna/jego była-żona-która-wciąż-kocha.

Skibek

  • Wiadomości: 935
  • Autonomia zawsze będzie palestyńska!
    • Zobacz profil
    • Pornosy do ściągnięcia
  • Skąd: Płock/Sychem
Odp: JAK MIJA DZIEŃ - pogaduchy
« Odpowiedź #688 dnia: Październik 26, 2011, 12:49:49 am »
W amerykańskich filmach w samochodach odpalane są ładunki wybuchowe przy każdym dachowaniu.
Wyjątkiem od tej zasady są sytuacje, gdzie w samochodzie siedzi główny bohater/jego dziewczyna/jego była-żona-która-wciąż-kocha.

...albo Bruce Willis, nawet jak gra drugoplanowa rolę (a grał kiedyś taką?) ;)

brovarsky

  • Elite
  • ****
  • Wiadomości: 7036
    • Zobacz profil
  • Skąd: Płock
Odp: JAK MIJA DZIEŃ - pogaduchy
« Odpowiedź #689 dnia: Październik 26, 2011, 11:48:13 am »
W amerykańskich filmach w samochodach odpalane są ładunki wybuchowe przy każdym dachowaniu.
Wyjątkiem od tej zasady są sytuacje, gdzie w samochodzie siedzi główny bohater/jego dziewczyna/jego była-żona-która-wciąż-kocha.

...albo Bruce Willis, nawet jak gra drugoplanowa rolę (a grał kiedyś taką?) ;)
"Zabójczy numer" :)