HANGAR PARTY > Hangar Party

JAK MIJA DZIEŃ - pogaduchy

<< < (5/351) > >>

Robteek:
Klakier, a może włączone masz WIFI albo bluta?, to też zjada prąd.

Tarantella, kobieto nasza ty, coś ty dziś rano nawyrabiała z tym motorkiem?.
Nic ci się nie stało ?

Tarantella:
czekalam na rondzie, baba za mymi plecami zamiast patrzec przed siebie to patrzyla na rondo i ruszyla z impetem po prostu mnie nie widzac, bo "myslala" ze ja juz tez na rondo wyjechalam..typowe "Sorry Mate, I didn't see You". W UK wiekszosc motorowych wypadków jest dlatego, ze kierowca po prostu nie spojrzal i skasowal czyjs  motor bo nie chcialo mu sie popatrzec jeszcze raz czy droga czysta.
skasowala mnie fajnie, polozylam sie plasko z gracja rozmemlanej ropuchy,  impet uderzenia poszedl mi w plecki, wiec zapewne za pare dni zaczne  kustykac w najlepszym przypadku. Ale co sie nakurwowalam na nia, to moje :)

uff!!!!
ulzylo mi!!!
wygadalam sie po babsku!!!!

 ale wiem juz co to znaczy miec "wstrzas powypadkowy" bo kurde dzis dwadziescia stopni w sloncu a ja sie trzese jakby byl pieciostopniowy mróz .  ja pierdziele :)

Robteek:
Wyluzuj się, uspokój, napij się czegoś dobrego i zjedz. To pomaga.
Ważne, że ty jesteś cała.
Co się stało to już się nie wróci więc nie patrz w tył tylko do przodu, to też pomaga.
I jeszcze raz, ważne, że ty jesteś cała ! i uśmiechnij się !!!!!  :)

Tarantella:
no toc mówie przeca ze mi ulzylo bo i sie nakurwowalam, i wygadalam, i pogoda piekna, i mnie w pleckach strzyka :D
 i zrobilam se ten tego dzien wolny :D
mam nadzieje ze mnie strzykac przestanie przed Axalp, bo jak nie, to dopiero wtedy zaczne miesem rzucac na caly swiat ehehehe

volt:
Dobrze, że Ci się nic nie stało...
A ja posiedziałem do 2:30 w nocy (bez kawusi!) i dzisiaj rozjechałem tego kolosa jak burą...no ;D I jeszcze 5 z prezentacji wyhaczyłem, także można się legalnie łikendowo sponiewierać :)

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej