A ja myślę, że szybko przeniosą produkcję do jakichś Chin czy innej Mongolii gdzie i tak robią większość sprzętu, tylko niższej klasy (choć i tak nikt nie dojdzie co gdzie jak i dlaczego oraz za ile). Po prostu kataklizm pociągnie ceny do góry i tyle. Częściowo słusznie, bo opóźnienia będą, częściowo sztucznie.