bardzo mila dla oka i intrygujaca jest jedynka... swietnie wykorzystana sytuacja i to jedno z moich bardziej ulubionych fot z tamtej dogrywki
2 i 3 - to przede wszystkim klimat filmowo-reporterski i tu tkwi ich bingo
jak patrze na 3 to wydaje mi sie troche za jamnikowata i balans lewo/prawo jakby nieznacznie sie chwial...
z serii airbases tylko ta casa pod pasazerem kadrowo wydaje mi sie ciut za ciasna, wszystko jest tak nawciskane, ze na moj gust troche az za bardzo, brakuje chocby minimalnie jakiegos oddechu w tym kadrze
i nie moge sie okreslic do konca w kwestii poziomow na ostatnim, bo wrazenie jest jakby to bylo przypadkowo przechylone, a nie autor tak chcial (malo decydowany skos)
generalnie cala seria ef+kasy klasycznie, ladnie czysto - i mam wrazenie ze teraz po poprawkach kontrastowych, bo wreszcie sie nie swieci - to sa foteczki na ktorych widac dobry warsztat i foceniowy i techniczno-obrobkowy
i nie ni nawet jesli fota f-16 pewnego wow factor w ocenie nie przeskoczy... bo to powiedzmy tylko startujacy ef... to jednak to ze foty sa warsztatowo solidne baardzo dobrze swiadczy
ja to widze troche tak, ze nasze najlepsze foty pokazuja, gdzie mamy swoj fotograficzny max - taki Mount Everest, natomiast nasz warsztat wyznacza ta baze, czyli poziom, ponizej ktorego raczej nie schodzimy i jesli chce sie isc w gore, to trzeba tak naprawde pracowac nad jednym i drugim
i za to duzy plus
