zgodnie z tradycja dzielenia sie wpadkami czas na kolejny raport
pisze tu a nie w watku zdjeciowym bo byloby troche
za dlugie
Babol polegal na tym, ze hesja zwrocil mi uwage na kaszke na zdjeciach, a po zbadaniu tematu okazalo sie, ze ze mialem
wlaczony Active D-Lighting w puszce i to co gorsze w opcji Auto. Tak naprawde nigdy tego nie uzywam w czasie focenia
i mam wylaczony, jednak ostatnio w domu costam sobie ustawialem na probe i zapomnialem przestawic z powrotem.
O ile na ogol ADL to nie problem, o tyle tego dnia byl duzy, bo... on stara sie zrownowazyc tonalnie scene (ocalic przed
wypaleniem swiatel i utrata szczegolow w cieniach) i robi to tak, ze w zaleznosci od mocy (Low, Normal, High etc.)
niedoswietla scene o jakis stopien... ok 1/3 EV przy najnizszej opcji, rosnie odpowiednio w gore przy wyzszych,
a nastepnie dokonuje jakichs magicznych operacji na nefie, ktorych szczeogolow nikt nie zna, a ktore jak wiesc gminna
niesie polegaja na roznego rodzaju korektach na krzywych robionych w roznych partiach obrazka lokalnie w oparciu
o dane zebrane przez czujnik ekspozycji, z ktorego info podobno tez jest zapisywane w nefie.
To info z czujnika ekspozycji jest podobno o tyle wazne, ze jesli nie wlaczysz ADL w puszce przed zrobieniem foty,
to nie da sie jej juz pozniej wlaczyc na etapie wolania w kompie (opcja z tym zwiazana w Capture NX jest nieodstepna).
Natomiast jesli juz te funkcje wlaczysz to w posprocessingu de facto nie da sie jej wylaczyc, tzn da sie ja przestawic na OFF,
ale wylaczenie generowane jest nieco sztucznie bo opiera sie na przywroceniu obrazka do takiego stanu jak gdyby ADL nie
bylo, na podstawie tego co mamy na wejsciu czyli mniej lub bardziej niedoswietlonego pliku.
To zachowanie - ze jako jedna z niewielu opcji nie da sie jej bezbolesnie przestawiac w sofcie po zrobieniu zdjecia tak jak inne
tlumaczy tez dlaczego po wlaczeniu ADL zmniejsza sie pojemnosc bufora w puszce, bo spada o 5-6 klatek. Pucha potrzebuje
troche czasu na przetrawienie tego przed zapisaniem.
A dlaczego babol byl u mnie, bo jak sie okazal przy tak kontrastowych scenach jak na Krzesinach ADL w opcji auto czesto ustawial
sile mocy tej funkcji na high/extra high, co powodowalo ekstremalnie na niektorych kadrach niedoswietlenia rzedu 1EV-1,5EV
i nastepnie rownanie ciemnych partii do tych jasnych. Efekt cholerny szum w cieniach (czyli w zimowej scenerii prawie wszystko
co nie bylo biale lub bardzo jasne).
Jak na to wpadlem, to udalos ie to w miare opanowac, czyt wylaczyc ADL i doprowadzic pliki do normalnego stanu krzywymi
+ lekkie odszumianie. Bol tylko taki, ze juz mialem Krzesiny obrobione i musialem polowe robic jeszcze raz. Choc ostateczny
efekt i tak jest nieco gorszy niz, gdybym tej funkcji wogole nie uzywal.
A jeszcze zapomnialem, jak nie uzywa sie Nikonowskieg oprogramowania do wolania (Capture NX2), to o ADL najlepiej w ogole
zapomniec. To jest algorytm opatentowany przez Nikona (na nikon rumors kiedys linkowali opis, jak ktos chce moge odgrzebac)
i nikt oprocz Nikonowego softu (CNX2) poprawnie takiego pliku nie zinterpretuje, tzn. Adobe pokaze tylko mniej lub bardziej
niedoswietlonego RAWa, nie robiac korekt robionych przez soft Nikonowy.
A na kwestie, costam nie tak z ustawieniami, mam od tego momentu metode pt. kupilem jakiegos najtanszego namniejszego
Sandiska CF i mam na nim zapisane ustawienia obu puszek. Jak chce miec reset do moich ustawien, to po prostu wrzucam karte
i je wczytuje.