no to bardzo ładnie
podziwiam tych co bawią się w takie większe modelarstwo nigdy na modelarnie nie chodziłem, jedynie w domu przy biurku coś małego
Jest to dość wciągające i daje mnóstwo satysfakcji, szczególnie wtedy kiedy pojedzie się na ME czy MŚ i zostanie się docenionym przez sędziów (mówię tu o ocenie statycznej makiety) bo to co się dzieje w powietrzu to już wola nieba, ponieważ nie mamy wpływu na wiatr i inne warunki atmosferyczne
A tak poza tym, na takie wyczynowe modelarstwo trzeba mieć już dość sporo czasu, bo będąc w Kadrze terminy gonią, poza tym trzeba obskoczyć też MP i PP, żeby mieć punkty do Kadry, więc jeden model na sezon to mało, tym bardziej że silniki potrafiły strzelać, a wtedy w kilka sekund 2, czy 3 miesiące roboty szło z dymem...