Z offsetem to jest fajnie, jeśli masz zakłady, które są w stanie go zaabsorbować.
Airbus z Caracalem (bo do tego pewnie pijesz?) oferował dość sporo, w tym rozwój WZLi w Łodzi. Z F-35 było gorzej podobno. ALE, absolutnie niedopuszczalna jest moim skromnym zdaniem droga jaką MON przyjął w zakresie realizacji Harpii i rezygnacja z postępowania o charakterze konkurencyjnym, które mogłoby nam dać jakieś pole do negocjacji potencjalnych korzyści.