Nad jeziorkiem ktoś (przepraszam, jestem słaby w mapowanie twarzy na imiona) zapytał "co robię z tyloma zdjęciami".
Jakby się komuś miało przydać:
Punkt wyjścia: wydajnie z eventami: dużo zdjęć (tysiące i więcej rawów, airshows lub konferencje), chciałem zmniejszyć czas na siedzenie.
Finalnie DNGi w Lightroomie. Lightroom lubi RAM (
https://www.dropbox.com/s/g72q8oo0z7hl6m5/lightroom_lots_of_ram.png?dl=0) i czasem CPU, DNG converter lubi CPU.
Desktop. Używana stacja robocza, poleasingowa. NIE coś do gier, to ma za mało procesora.
"W miarę dobrze"? Optymalizuję wall clock time i "interaktywność" lightrooma.
Chcę wysycić CPU, RAM, dysk i sieć (w tej kolejności).
Zaczynamy:
OS - Windows albo Hackintosh. Nie wiem, jak jest z obsługą kolorów na Linuxie. Albo ja nie umiem wystarczająco w Linuxa ;-)
Z Hackintoshem żony męczyłem się wystarczająco, żebym sam użył Windowsa. Nie jest OSXem, ale do LR działa.
Zdjęcia leżą na NASie, preview i katalog lokalnie.
Mac Pro używany kosztuje koło 1.5k GBP
https://everymac.com/systems/apple/mac_pro/specs/mac-pro-twelve-core-2.7-xeon-e5-gray-black-cylinder-late-2013-specs.htmlZa te pieniądze można lepiej.
baza:
https://www.ebay.co.uk/itm/Lenovo-P700-Thinkstation-Xeon-2x-E5-2620-v3-128Gb-RAM-256SSD-500-Gb-Quadro-K4200/323787687712?hash=item4b63400720:g:iPkAAOSwtl5c9r~FTutaj procesor jest biedny, ale 2x 2690v3 to 2x 240GBP.
Do tego dysk SSD 0.5GB, na OS, i m.2 (jeśli komputer nie ma, to przez PCIE adapter).
Katalog lightrooma i previews muszą być lokalnie, do tego Windows defenderowi dodajemy exclusion na .dng, .cr2 (czy kto tam czym robi)., katalog z katalogiem (even this acronym,
https://xkcd.com/917/), katalog ze zdjęciami.
Dzięki temu dostępu do preview nic nie trzyma.
Zdjęcia?
Jak przyjdą, trzeba zrobić selekcję. Lightroom jest tutaj dramatycznie wolny (czyt., dodanie żeby wyrzucać trwa za długo).
Używam FastPictureViewer (
https://www.fastpictureviewer.com/), zdjęcia pochunkowane (zgrupowane po zazwyczaj 250, żebym miał wyrzut melatoniny po każdej przejrzanej grupie), wywalam ewidentnie złe. Reszta idzie do DNG, na NASa (i do backupów), finalnie do LR, któremu robię synchronize znanym ścieżkom a nie add. Ten krok przy okazji robi rename do maski a'la 2019-07-13_12-17-09.27_canon_eos_5d_mark_iii_073024013079.dng, upraszcza problemu pt plik zniknął, padł, zcorruptował się. Konwersja do DNG leci na bieżąco i na noc.
BTW., jakby ktoś chciał kupować FPV, to a) kodeki dodają featury b) taniej jest w resellerach zazwyczaj c) jak ktoś ma bardzo nowy aparat, to ostatni update softu wydaje się w 2018, więc trzeba sprawdzić.
q: sieć?
1Gbit jest konieczne, więcej nie jest konieczne.
q: ile dysku?
SSD - 512GB. nvme do niedawna miałem 1TB, i to starcza, chyba że ktoś potrzebuje więcej eventów jednocześnie. W przypadku video - nie wiem, nie znam się, nie orientuję się, zarobiony jestem!
q: skoro zdjęcia są na NASie, to to nie muli?
Nie, previews są lokalnie, działa.
q: musi być NAS? Wszystko trzymam lokalnie?
Ludzie dzielą się na tych, co backup robią, i tych (...)
q: nie można jednego dużego SSD?
Nie.
NVM ma mniejsze latency i lepiej ogarnia dużo małych plików (czyt. cache, previews i katalog).
SSD staje sie tym, czym duże dyski były kiedyś.
q: dlaczego nie apple?
Apple ostatnio nie lubi robić sensownych komputerów.
q: Hackintosh?
Żona 2x2690 v2, 96GB RAMu, hackintosh stabilny stawiałem (po godzinach) ponad tydzień. Teraz działa, stabilnie jak skała. (
https://youtu.be/MLaN7uGHYJw?t=51)
Mniej czasu zajmuje doprowadzenie windowsa do działania.
q: dlaczego nie C1?
Nie umiałem się z nim dogadać.