HANGAR PARTY > Hangar Party

Prośba o poradę - odzież i obuwie w góry.

(1/4) > >>

Sławol:
Hej!

Gdzieś tam z dalekimi planami i myślami jestem przy AXALP 2020 (o ile się impreza odbędzie), więc powoli rozglądam się za przyszłymi zakupami: butami i kurtką. Zupełnie się na tym nie znam, więc proszę weteranów o poradę "z pierwszej ręki". Im więcej czytam na forach i w poradnikach, tym mniej wiem, jak to zwykle bywa.

Doszedłem do momentu, w którym najlepszymi butami wydają się być te do tzw. "backpackingu", ale czy to prawda, to też nie wiem...

https://8a.pl/8academy/jak-wybrac-buty-gorskie/

Od siebie mogę dodać tyle - chciałbym, żeby te buty:

- były dość lekkie i trudne do zniszczenia przez masywnego mężczyznę,
- miały - z jednej strony - na tyle twardą podeszwę, żeby można było deptać rozbite szkło bez obawy przebicia aż do gołej stopy, a z drugiej - żeby ta podeszwa była na tyle elastyczna, by nie męczyła nogi i "pracowała" na kamieniach podczas łażenia po nierównościach i wzniesieniach. Oczywiście preferuję tutaj mocniej zaznaczone protektory, bo nie lubię zbyt gładkich butów terenowych,
- były za kostkę, żeby stabilizowały porządnie stopę i żeby sobie nie uszkodzić stawu skokowego i okolic. No i żeby ciepło było przy okazji,
- niekoniecznie miały ocieplenie w postaci futerka, bo tego nie trawię. Wolę grubsze skarpety, żeby wypełniały but i dodatkowo zapewniały miękkie chodzenie bez twardego gniecenia w stopy,
- oczywiście były nieprzemakalne i to nie tylko w konfrontacji z kałużą głębokości 2 cm,
- były w miarę pełne, miały jak najmniej siateczek,
- były czarne ;) Ostatecznie grafitowe lub brązowe.

Chyba tyle. Materiały są różne, więc się nie wypowiadam, bo nie wiem, co i jak. Miałem kiedyś jakieś buty trekkingowe z gore-texem do łażenia ogólnego i się sprawdziły, ale to były takie zamszowe/miejskie raczej buty, niż górskie. Po górach łaziłem w życiu rzadko, więc doświadczenie mam małe. Zamierzam to zmienić nie tylko przy okazji zdjęć lotniczych. Na razie skupiam się na butach na małe skaliste tereny, kamienie, śnieg i pluchę, do "suchego" łażenia po ścieżkach i trawie zaplanuję sobie pewnie zakup kiedyś, ale to jeszcze czas.

Tyle o butach...

Jeśli chodzi o kurtkę, to wiem jeszcze mniej. Wiem, ze najlepiej, gdyby była czarna, kaptur pewnie się przyda. Do tego, żeby była w miarę wygodna i nie krępowała za bardzo ruchów, no i żeby wytrzymała warunki atmosferyczne. No i oczywiście nieprzemakalna.

Na buty myślę wydać 800-900 zł, na kurtkę pewnie tyle samo, jak nie więcej. Nie wiem, czy to dużo, czy mało. Nie muszą to być najdroższe rzeczy, ale też nie byle jakie, najtańsze. Ma być kupione raz a porządnie. Wyjazdów na razie nie przewiduję aż tak wiele, żeby mieć wiele par wszystkiego na różne warunki, a na początek chciałbym coś na zimniejsze pory roku (od jesieni i dalej). Potem pewnie dokupiłbym inne modele na wiosnę/lato, w miarę potrzeb.

No i to chyba tyle. Spodnie to już łatwiejsza sprawa, reszta już z górki. Myślę, że kurtka i buty to najważniejsze zakupy, ale jeśli się mylę, to naturalnie proszę o sprostowanie :)

Byłbym wdzięczny za poradę :)

Edit: parę słów.

wilk:
Co do butów - sam sobie sprecyzowałeć co potrzebujesz :). Tak jak piszesz muszą być powyżej kostki i z odpowiednią podeszwą: Buty Trekking, Backpacking, Buty górskie Alpine.
Co do kurtki, ciepła to się przyda na górze, ale samo podejście to: dobra bielizna termoaktywna, spodnie i kurtka z gore ale wcale nie gruba a przewiewna; rękawiczki, czapka, latarka czołowa, dobrze mieć kije trekingowe no i plecak- turystyczny ;). W plecaku sprzęt foto, zamienne ciuchy do przebrania ( podkoszulka, polar, ciepła kurtka, mogą być kalesony termos z gorącą kawą lub herbatą; jakieś batoniki, coś do siedzienia pod tyłek ;).

Sławol:
Dziękuję za wypowiedź! :)

No buty to tak na rozum brałem bardziej; w góry to trochę więcej, niż poligon i do lasu za gówniarza ;) Chodziło mi raczej o wskazanie konkretnego modelu/marki. Dzięki za wskazanie marki Alpine, przyjrzę się. Czytałem też o butach Grisport, ale raczej narzekają na jakość wykonania i trwałość po jednym sezonie... A to buty za 300-400 zł, więc też niemało. Salomon znana marka od dawna, Hi-Tech (plecak mam i jest świetny, choć już dawno zużyty), Meindl... Zobaczymy.

Takie mi wpadły w oko, ale w cenie regularnej to trochę za drogie, ponad 1000 zł... Krytykują tam brak otoku, ale mimo to buty podobno sprawdzają się doskonale. Mam za to jakiś punkt odniesienia:

https://8a.pl/buty-trekkingowe-zamberlan-vioz-gt-dark-grey.html#opinie

Z całym majdanem (latarka i graty na plecach) to nie wiem, czy będę łaził od rana do wieczora, zobaczymy, jak się to w życiu rozwinie. Może złapię bakcyla, a może pozostanie tylko łażenie przy okazji samolotów i lekkich wycieczek weekendowych :)

Mori:
Ja od kilku lat męczę swoją parę butów trekkingowych Columbia. Nie raz mnie w nich widziałeś tylko pewnie nie zwracałeś uwagi. Co do wygody to dla mnie absolutnie wystarczające na wszelkie wypady ale w wysokie góry z nimi nie dotarłem więc ci nie powiem.
Wygodne, wysokie, nigdy nie przemokły ani na śniegu ani w deszczu. Trochę gorzej w upale ale wytrzymały i całe dni 30 stopni w cieniu na metalowych podestach lub betonach.
Co do trwałości to po 5 latach zerwałem jedną szlufkę i wciąż mam fabryczne sznurówki.  :)
Buty tak się sprawdzają że muszę poszukać jakiegoś szewca żeby wstawił nową szlufkę i pewnie kolejne kilka lat ponoszę.

Sławol:
Dzięki, mori!


--- Cytat: mori w Luty 10, 2019, 12:11:13 pm ---Ja od kilku lat męczę swoją parę butów trekkingowych Columbia. Nie raz mnie w nich widziałeś tylko pewnie nie zwracałeś uwagi.
--- Koniec cytatu ---

Hah! Masz rację, do tej pory zwyczajnie nie było mi to potrzebne :)

Żeby doprecyzować: zakup butów jest napędzany wyjazdem do Axalp, więc głównie pod kątem tego typu terenów szukam butów. A potem (albo wcześniej) i tak się przydadzą ;)

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej