Raczej wszyscy lecą...
Z Londynu do Fairford jeszcze spoko, można koleją dojechać, ale z powrotem jeśli nie dostanę wolnego poniedziałku, to będę musiał niezłe tempo nawinąć, żeby zdążyć na 16 na lotnisko Tym bardziej, że fajnie by było jeszcze coś przyfocić z niedzieli