Hej

My z Dariuszem niestety spasowaliśmy w niedzielę (w sobotę to i tak był dla mnie niezły wyczyn doczłapać się te parę kilometrów z parkingu w kartofle i z powrotem). W niedzielę pojechaliśmy do moich rodziców (u mojej mamy szykuje się poważna operacja ).
Strasznie się jednak cieszę, że mogłam Was zobaczyć i co niektórych nawet mocno rozśmieszyć w pewnym momencie

To dopiero o dziwo moja druga Ostrava i szkoda mi niedzieli ale...są sprawy ważne i ważniejsze.
Bardzo miło było mi poznać nowe osoby

Wszystkim wielkie dzięki za towarzystwo

"Minister AM" z "Ojcem TR" serdecznie pozdrawiają
