Byłem dzisiaj na przylotach B-52 i B-1.
Przyloty jak przyloty. "Low pass", touch and go i lądowanie. Pogoda do dupy - patelnia i mleko na niebie.
W każdym razie na pierwszym polu przy płocie od Albrechticzek do radaru są posadzone ziemniaki i przejazd raczej tylko traktorem (chyba że do soboty wykopią, bo jakiś traktor już dzisiaj tam jeździł). Drugie pole jest zaorane i zabronowane, więc jak nie będzie padało, to jak ktoś odważny, może próbować wjechać.