Pamiętam jak bodajże dwa lata temu wybrałem sie na zawody balonowe w okolicach Krakowa (miejscowości niestety nie pamiętam, jechało się gdzieś na wschód z 50km), no to wstałem o 4 rano, ok 5 już na miejscu bylem (bo balony przecież z rańca lubią startować) i..... powitało mnie puste pole

bo mgła nie pozwoliła na start, ale nie to jest najśmieszniejsze - tam nie było nawet dmuchanego balonu (żadna ekipa nie przyjechała). Nikogo :/ po za paroma frajerami takimi jak ja

Organizatorom należały się baty ze nawet infa nie było z rana ze odwołują
To tylko tak ostrzegam ze teraz mgliście się robi wiec mogą być problemy - ale jak to pokazy/zawody zależne od pogody.