Drogie lejdis i drodzy dżentelmen,
trzeci raz prosimy o pomoc dla przytuliska dla psów i kotów w Harbutowicach. PILNĄ!
Od dwóch lat
bardzo pomagacie przytulisku. Dzięki Waszej pomocy udało się na początku roku zgromadzić kwotę, wystarczającą na uniknięcie odłączenia prądu i na przetrwanie zimy. Tym razem chodzi o zgromadzenie pieniędzy na opał na zimę.
Prosimy Was o przekazanie choćby małych kwot - nawet 20 złotych pomoże.
Jak pisałem przy poprzedniej akcji z Harbutowic pochodzi nasza domowa fauna. Wzięliśmy ją z przytuliska, z ciężkim zapaleniem płuc - znalazła tam opiekę i wyżywienie, ale brak opału odbił się na zdrowiu wycieńczonego tułaczką psa....
Z poprzedniego wątku przeklejam historię całej sprawy:
Pani Małgorzata opiekuje się ponad 100 psami i kotami w przytulisku dla psów w Harbutowicach. Umierającej siostrze bliźniaczce przyrzekła, że nie opuści jej psów. Było ich wtedy kilkanaście, ale potem „dobrzy” ludzie już wiedzieli, gdzie należy podrzucić niechciane zwierzę. Małgorzata zna wszystkie imiona psów, dla każdego znajduje czas na przytulanie i drapanie, obdarza je niezwykłą miłością. Pomaga jej mąż, Jurek, wozi psy do Myślenic do weta, jeździ po mięso do ubojni, remontuje, naprawia. Oboje mają po 68 lat, w zeszłym roku dostali tytuł Człowieka Roku od Gazety Krakowskiej. Ich emerytury nie wystarczają na utrzymywanie przytuliska, a fundacyjne konto świeci pustkami. Toną w długach, teraz brakuje im na prąd, za chwilę im go odetną. Pomóżcie zebrać te pieniądze. Wpłacajcie na konto Hummus Amamamusi 07 1140 2017 0000 4902 0352 0020 z dopiskiem HARBUTOWICE (nasza koleżanka, wolontariuszka Harbutowic i producentka najlepszego w Krakowie hummusu, użycza konto aby szybciej załatwić sprawę - wyjazd do banku to dla Pani Małgorzaty wyprawa).
http://przytulisko.harbutowice.pointblue.com.pl/Jeśli uda Wam się cokolwiek wpłacić - pliz, dajcie mi znać na PW. Chcemy wiedzieć, czy udało się zebrać potrzebną kwotę i dołożyć ile będzie potrzeba.