Leży sobie w wodach Morza Śródziemnego, u północnych brzegów Krety. I czeka na identyfikację...
Rozmawiałem w sprawie jego identyfikacji z wieloma osobami, w tym i z Lino von Gartzen'em, współautorem książki "Vermisst uber See" zajmującym się zagadnieniem zaginionych niemieckich samolotów w morzach, oceanach itd. Też nie pomógł...
A więc tylko do oglądania, bez historii wraku.