Korzystając z chwilowej nieobecności Złotego w kraju oraz prawie nowiu na niebie postanowiłem pogapić się w gwiazdy i zobaczyć co tam słychać nad Biebrzą.
Niestety ze względu na lepsze prognozy zaplanowałem się dzień po zorzy widocznej w PL.
Słychać było trzaskający mróz (-7stopni) i piękne nocne niebo:
Ze względu na późną porę dotarcia wybrałem miejscówkę łatwo dostępną z drogi i nie łaziłem nigdzie dalej po łąkach.
1.
2. W sumie 7 klatek po ~15 minut świecenia. Podświetlenie scenerii zapewnił przejeżdżający samochód.
3. Bez fiszowych wygibasów
4. Poranne Wenus, Jowisz i Mars w bliskim kontakcie z księżycem.
5.