Jak wiemy 18.06 minął równo rok od tragicznej śmierci kpt. Marka Szufy.
W związku z tym grupka Płocczan (w tym trzech członków SPFL) zapaliła znicze, złożyła kwiaty oraz uczciła pamięć p. Marka minutą ciszy.
Myślę, że naturalnym jest, że kiedy w Płocku będzie większa grupa SPFL (czyli podczas walnego zebrania) powinniśmy udać się nad Wisłę, zapalić świeczkę i oddać hołd wielkiemu człowiekowi.
Jeżeli gdzieś jest już podobny wątek, to przepraszam za powielenie (szukałem, ale nie znalazłem).
Tak to wyglądało wczoraj. Wcześniej z Wilgi zrzucone zostały kwiaty do Wisły, a potem Robinson R22 zrobił rundę
honorową zataczając 3 kręgi nad miejscem katastrofy.
1.
2.
3.
4.
5.
6.
7.
8.
9.