Uffff… Wróciłem z urlopu! To było mega szaleństwo ale… trzeba kolekcjonować silne wrażenia
Zanim napiszę różne relacje z imprez (4 pokazy lotnicze) zanim napiszę „USA – hity i mity” czy „Pod słońcem Toskanii”, zanim zrzucę i poprzeglądam ponad 250GB (!!!) zdjęć, chciałbym podziękować jak nie wiem co wszystkim, dzięki którym ostatnie dni były tak wyjątkowe! Piszę na otwartym i w Hangarze gdyż niektóre osoby, którym chcę podziękować nie mają dostępu (jeszcze!!) do naszego wewnętrznego forum Stowarzyszeniowego
USA - MarS i mariorz – trzech chłopów tyle dni w tak ciasnym pokoiku i wspólnych łóżkach hi hi – bez najmniejszych konfliktów a non stop z bananem na pyskach – o czymś to świadczy co nie? Dzięki wielkie chłopy! Po raz kolejny daliśmy radę
Golden! Dzięki wielkie za wsparcie na miejscu i wspólną zabawę. Bardzo nam pomogłeś i mam nadzieję, że my Tobie też trochę ;P Wypad do USA nie byłby jednak tak rewelacyjny gdyby nie trzech naszych przyjaciół mieszkających hen tam za wielką wodą, którzy poświęcili sporo swojego czasu i też środków by pokazać nam wszystko to, co najlepsze, najciekawsze, najfajniejsze i nierzadko mało znane!
michaelsoncam – dzięki za wieczorno nocne focenie Manhattanu no i… telefon, dzięki któremu mogliśmy wszystko na miejscu pięknie ogarniać! Darek (chyba go jeszcze nie ma na forum ale będzie na bank) – wariacie, rozbawiłeś nas do łez opowieściami o Waszym świecie, a tak mile rozpoczętą imprezkę na bank niebawem dokończymy!
Chris Parypa – dla mnie Jesteś totalnym odlotem! Nie znaliśmy się osobiście wcześniej, a Ty jeszcze przed naszym przylotem zarzuciłeś mnie toną bardzo konkretnych i bardzo przydatnych informacji. Strumień informacji jeszcze rozszerzyłeś już tam na miejscu. Dzięki wielkie za super wycieczki po NYC, za Times Square z Planet Hollywood, za zajebiste chińskie żarcie, za poświęcony czas, środki, humor i moc wiedzy jaką wywieźliśmy. Nie mogę się doczekać kolejnego spotkania
Italia - Największe podziękowania biegną oczywiście w kierunku całej ekipy z SPFL. Po raz kolejny daliście radę i po raz kolejny było z Wami tak odlotowo! Szczególne jednak, osobiste podziękowania dla herminki!
To były nasze pierwsze wspólne wakacje i po raz chyba pierwszy zdarzyło mi się by ktoś wytrzymał moje tempo „zwiedzania”! Nie dość, że bez najmniejszego zgrzytu, to jeszcze… ale o tym to ja publicznie pisać nie będę ;P
D Z I Ę K U J Ę !!!