Ja byłem dwa lata temu i... w następnym roku nie poszedłem.
Za dużo ludzi, żeby cokolwiek fotografować, a żeby się czegoś dowiedzieć to brak czasu (chyba, że po łebkach). Do fotografowania światło było... y... y... nie było światła
Co mi się podobało?
Tunel do wysokich prędkości (czy jak to zwał) i legenda o gościu, który w nim zasnął i go... no... zniknął.
Rozebrany silnik od Boeinga.
Kororowa fontanna z... odpadów hydraulicznych
Zastanawiam się, czy w tym roku się tam ponownie nie udać, ale już nie w chrakterze fotografa, tylko słuchacza/zwiedzacza