Wszystkim Wam bardzo dziękuję za rzetelne podejście do mojej prośby i za nieocenione rady.Późno odpisuję ale to dlatego, że postanowiłem zrobić prosty test, że też nie wpadłem na to, ajjj.
Otóż jak pisałem, chciał bym szkło używać trochę szerzej niż tylko portret. Miałem dylemat co w tej sytuacji z wybraniem optymalnej ogniskowej.
Cóż wziąłem się na sposób i na swoim kicie, 18-105 ustawiłem na zmianę 35, 50 i 85 i testowałem na dzieciach i
ogólnie w domu, co można z poszczególnymi długościami a co się nie udaje.
No i wyszło mi na to, że przy 35 scenki, otoczenie super ale portret to już wsadzanie obiektywu w oko modelce, 50 i 85 jest naj, z tym, że jednak, chyba przy 85 trochę za ciasno mi było i choć strasznie mnie kusi perspektywa posiadania tego szkiełka to boję się, że poza portretem i nielicznymi sytuacjami w plenerze, do niczego innego jej nie wykorzystam.
Zdobyłem tu pewne doświadczenie podczas tegorocznego pobytu w Zakopanem. Jak miałem podpięty 70-300 to nawet na Kasprowym przy skręceniu zoom-a na minimum, czyli 70 trochę za ciasno było i szybko musiałem zmieniać obiektyw na kit-a 18-105.
Muszę brać tu pod uwagę, że nie będę robił zdjęć zawodowo tylko stosował obiektyw w pracy zupełnego amatora.
Z mojej próby wynika, że najbardziej optymalną ogniskową, mimo wszystko pozostaje dla mnie 50-ka.
Nie da ona zapewne takich efektów jak 85-ka przy portrecie, myślę tu o GO ale za to jest szersza w pomieszczeniu i
można ją zastosować np. do focenia scenek rodzinnych, a to dla mnie ważne.
Tak też postanowiłem, czytając dokładnie wasze wypowiedzi i przeprowadzając test, że kupię 50-kę.
No i teraz muszę się przyznać, że kusi mnie ta Sigma ale znów moje pragmatyczne podejście do życia, mówi nie.
Naczytałem się o tym, że jest ostra ale też, że dużo jest zawodnych egzemplarzy i to trochę loteria.
W dodatku te wariowanie AF przy wspomaganiu lampą, straszy mnie okrutnie.
Decyduję się na Nikkora 50 1,4G, no ale ............ mam pytanie
Otóż miałem jakiś czas temu w rękach ten obiektyw na kilka godzin i podpinałem go do mojego D90.
Zauważyłem, że na 1,4 przy słabym świetle zastanym, straszliwie mi mydlił i tak naprawdę to dopiero od przysłony 1,8 -2 zdjęcia wychodziły dobre.
Nawet jakieś testy robiłem, poszukam tego.
Czy waszym zdaniem mogłem coś spieprzyć przy ustawianiu aparatu i dlatego miałem takie objawy, czy te obiektywy tak mają?
I drugie pytanie, jeśli taka ich uroda to napiszcie mi jaka jest różnica pomiędzy ustawionym Nikkorem 1,4 G na przysłonę np. 2
a Nikkorem 1,8 D ustawionym na tą samą wartość przysłony czyli 2. ?
Czy będzie różnica w jakości?