No dobra podkabluję sam siebie.
Byłem w Mielcu to znaczy akurat przechodziłem z tragarzami i wstąpiłem.
Njusa jakiegoś napiszę, jednak proszę o uważne przeczytanie wypocin albowiem mocno się nawadniam
.
Nie wiem czy będzie jakiś dorobek bo moja koszulka w trakcie pokazów z czarnej zrobiła się biała, a mój umysł skupił się wyłącznie na myślach: "ile piwa wypiję w domu i jak bardzo będzie zimne
"
Jeżeli ktoś był w wyżej wymienionym miejscu chętnie odstąpię fuchę