Wiadomości

17) Trwa ustalanie, czy Małysz miał wyskakaną wymaganą przepisami ilość godzin na symulatorze
Ski Jump DeLuxe

Z tym symulatorem to padłem

Niezła bibka i ostra rozpierducha po całym lesie - ładny tam syf po tej imprezie został.

Dobra jest, dobra Dodaję tę Panią do ulubionych (jakkolwiek to brzmi) 

Jest pięknie... i wcale mnie to nie dziwi

Tym razem i ja się relaksowałem, odpoczywałem, oddychałem górskim powietrzem (a nie oparami nitrogliceryny).

Oj... ale nie uwierzę, że nie było na zlocie takich momentów kiedy miałeś ochotę "trochę się rozerwać" 

Rodzynkiem będą zdjęcia bekstejdżowe (jak tylko je ogarnę)

Filmik zassałem/przekonwertowałem i wrzucam na iPod'a Na dalsze relacje/materiały/zdjęcia niecierpliwie czekam.

Dodaje do ulubionych! Jesteście przekozaccy 

Oglądam zdjęcia/filmy Skibka i cały czas czekam na ten przysłowiowy "rodzynek na torcie", czym w jego przypadku będzie... detonacja przywiezionych przez siebie ładunków  (nie uwierzę, że nie uchwycił tego w kadrze).

Znalezione u kumpla na FB. Tak się w Australii robi opryski
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=65KLN5gDHzI[/youtube]

ta pani ma bardzo ładną tą koszulkę 

Tak, niezły krój faktycznie

jeden cudny rarytasik jest zakopany w tej Twojej galerii- id 3225- sprawdzcie sami!!

No hesja to zawsze jakieś "niezłe ciacho" w tłumie znajdzie  Tylko z tym hamburgerem nie rozumiem... na widok jedzenia powinna mieć "kurwiki w oczach" 

Coś dla wielbicieli kosiaków wodnych:
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=oYqa6DFkVzQ[/youtube]

Mogę Ci oddać swoją płytę, i tak je wyrzucam

Dzięki... nic tam na niej dla mnie nie było (soft i tak był pod Windows, jedynie bym testowe foty z Nikona D3100 przejrzał). Bardziej mi chodzi o zasady (że kupiłem bez płyty, bo...) niż o posiadanie płytki samej w sobie

Stare i znane, ale dobre!

hmmmm a nie mogles po prostu nie odebrac?

Właśnie kurcze nie mogłem, bo to zawsze oznaczało coś ważnego (fotki tam robiła głównie Ida, ja miałem w zasadzie inne obowiązki) i albo rozkładałem się z laptopem w trawie, zaraz przy pasie startowym, albo zapitalałem do Domku Pilota   Wszystko zmieniało się bardzo szybko. Ostatniego dnia musiałem na prędce ewakuować się z pasa do centrum miasta (oficjalne zakończenie imprezy)... a zdjęcia z Jurgisem na których tak mi zależało i tak mi nie wyszły

Dobre! Dlatego właśnie nie używam słuchawki w takich miejscach. Bardzo za to przydała mi się w Radomiu - mogłem spokojnie focić bez przerywania rozmowy telefonicznej. Ostatniego dnia imprezy zostawiłem rano słuchawkę w hotelu i jak tylko coś nadlatywało to musiałem rzucać telefonem w trawę, żeby mając wolne ręce szybko zrobić zdjęcie  (tak, telefon nadal żyje mimo iż rzuciłem nim dobrych kilka razy).