Forum Stowarzyszenia Polskich Fotografów Lotniczych AIR-ACTION
HANGAR PARTY => Hangar Party => Wątek zaczęty przez: hesja w Sierpień 20, 2012, 02:57:18 pm
-
Jak w temacie...
Kilka moich przemyśleń dotyczących mojego fotografowania. Zaznaczam - to są moje przemyślenia a nie jakieś stanowisko Zarządu czy coś tam :)
Trochę jest o SPFL ale co ważne - Wszelkie podobieństwa osób i faktów są przypadkowe a służą tylko odpowiedniemu przekazaniu tematu :)
Do przemyślenia rzucam :)
http://www.hesja.pl/XPL/content/czytaj/nie_interesuje_mnie_robienie_zdj.html/fulltext (http://www.hesja.pl/XPL/content/czytaj/nie_interesuje_mnie_robienie_zdj.html/fulltext)
-
Pozostaje tylko sie zgodzić i dołączyć przeprosiny za... you know what...
-
pozostaje to wszystko zdrowo opić i pogadac :)
i zawsze umiec sobie o pewnych sprawach ot mówic
bo milczenie jest zlotem ale nie zawsze
a ze temat jest szeroki bo tyczy sie nas wszystkich to i tego linka wklejam
bo niestety w kazdym z nas budzi sie czasem ktos kogo nie lubimy
dobrze jest miec tego swiadomosc i pracowac nad tym :)
-
Hmmm, mnóstwo aspektów podniesionych w tym cierpkim tekście...
Ale wszystkie do przedyskutowania nad szklaneczką czegoś dobrego a nie na forum, choćby było ono najlepsze w internecie - jak nasze :)
-
eeejj a czemu cierpkim?
przeca wiekszosc jest o pozytywach
a tylko ci co sypia cukier na truskawki sie non stop i ze wszystkiego smieją :)
ja na tym opieram przyjazn i mysle ze tez nasze wspoldzialanie
ze mowimy sobie o wszystkim - szczerze
To czasem boli ale ten bol jest po to, by pozniej nie bolalo lub bolalo mniej
Mysle ze najgorzej jest jak ktos sie zamknie w sobie i kisi emocje
wtedy sie rodza nieporozumienia
-
Bardzo dobrze napisane. I podoba mi się zasadnicza myśl tekstu.
To pisałem ja, Spad, były introwertyk
-
Bardzo dobrze napisane. I podoba mi się zasadnicza myśl tekstu.
To pisałem ja, Spad, były introwertyk
;D
-
;D ;D ;D
-
;D ;D ;D ;D
-
Ja się w każdym razie bym podpisał pod tym :).
-
ZA
-
Hesja, popieram w 100%.
PS. Fajnie byłoby się spotkać z Wami w Ostravie-na co po cichu liczę. "Errekszynka" pójdzie w ruch :)
-
No to jak nas zobaczysz to nawet przez chwilę nie pomyśl czegoś w stylu że nie wypada czy coś tam ;))
-
Wyluzuję się, w końcu o to chodzi :D
-
Hesja, nigdy nawet przez chwilę Cię nie podejrzewałem, że w całej tej zabawie mogłoby chodzić Ci o zdjęcia :P Zanotuję sobie, że mimo różnic w postrzeganiu świata, mamy jednak jakiś punkt wspólny (skrócona nazwa: fun).
P.S.
hermina - leżę i kwiczę ;D
-
hermina - leżę i kwiczę ;D
kwaczę
-
Bardzo trafnie całość ujęta. Podpisuję się obiema ręcami.
Pamiętam też tą swoją dziecinną radość przed Bodo i Moskwą...nie radość z tego, że jadę na mega egzotyczne pokazy, że zobaczę i sfocę masę niespotykanych nigdzie indziej maszyn, a z tego, że spędzę te kilka dni z 'moimi mordeczkami' ze STO :) Już na kilka dni przed wyjazdem czułem w kościach ten klimat, te krzywe akcje i chore teksty, które, zdaje się, często gęsto tylko nas bawią :)
Poza tym jest jeszcze inny istotny fakt. Przykład naszego STO jest chyba jedynym z jakim się do tej pory zetknąłem, że moje wyobrażenia z czasów przed wstąpieniem w zasadzie w 100% pokrywają się ze stanem rzeczywistym :) Czas ciśnienia na fotki zamienił się na czas dobrej zabawy podczas wspólnych wypadów. Doszło do tego, że nasze wypady niefoto cenię niekiedy bardziej niż pokazowe. Stąd też np. moje leżenie na trawce w Bodo, z czego do tej pory kichu jebie ;D
Mega pozytywem, którego może pozazdrościć nam niejedno STO jest też przyjaźń. Myślicie że moje pokazy w Moskwie wyglądałyby tak samo, gdyby nie bezinteresowna pomoc hesji ze sprzętem, larky'ego z kartami pamięci, Złotych z dojazdem na lotnisko, sfw z noclegiem na miejscu czy chociażby pomocą Tadexa z ustawieniem D3s'a na pokazy? Na pewno nie. Takie rzeczy się zapamiętuje i takie rzeczy mega cenię w naszym STO :)
To napisałem ja, volt, do niedawna focący Cessny z Bodo ;D
-
Cessna z Bodo i... samo Bodo tez oczywiscie zaliczam do megawypaśnych wypadów :)
no i widze to po fotkach! :))
-
Pokusiłem się o przeczytanie tekstu z linka. Teraz umocniłem się w przekonaniu, że jeszcze bardziej przydało by się zakolegować. Szkoda, że EPLK odwołane.
Pozdr.
-
Piknie i mądrze.
Faktem jest, że drugiej takiej ekipy nie ma... wspolne "focenie" to kopalnia wrażeń, wspomnień, gwarantowany ból brzucha i przy okazji szansa na ciekawe kadry :) ta niespotykana mieszanka doprawiona przyprawami, których nie sposób wymienić sprawia, że bardzo szybko człek zaczyna tęsknić za ekipą i kolejnym wypadem :D
"qna! gripen, zielony hud i drabina ciekawie w kwadracie" (kajś w ostrawie) to raczej nie są słowa samotnego foto-spinacza ;)
-
ZQ :)
-
"qna! gripen, zielony hud i drabina ciekawie w kwadracie" (kajś w ostrawie) to raczej nie są słowa samotnego foto-spinacza ;)
prosze jaka pamiec :)
(http://www.hesja.pl/photos/7799.jpg)
ale wtedy było też:
(http://www.hesja.pl/photos/7807.jpg)
i... jeszcze kilka innych zdjec i super kotlet i Ludwik IV i... takie tam
a bylismy przeciez tylko we... troje :P
No nie - pozniej poznalismy upadka ;D
-
Albo Upadek poznał nas :D
Heh pamieć to chyba fotograficzna :D
-
a axalpowy "czwartek"? to byla masakra co nie? :)
-
a axalpowy "czwartek"? to byla masakra co nie? :)
To fakt , Wilgarstowa wspinaczka też nie była po taniości, Hesja takich wspomnień są setki, masa z przed spfl np. nasz camp obok lasek w kapeluszach w Brnie:) , indianinowie w Austrii, rajd w Zakopcu i wiele innych.
Co do tekstu dobrze napisany...a dziwne akcje...były i będą niestety....
-
Brno z ojcem :D
-
a axalpowy "czwartek"? to byla masakra co nie? :)
Axalpowy czwartek nie do opisania, szkoda że najlepszy film został usunięty z YT.
Zimowe axalp 2008 i spontaniczna przeprowadzka na "czingla"
Mariorzowe "czego" w Piestanach :D hi hi to były chyba pierwsze pokazy które zamiast focić przeleżałęm pod barierką...
Dyziek ma racje akcji wesołych było i pewnie będzie masa :D dziwnych też się nie ominie... łot takie plamy na słoncu
-
plama na sloncu - myslisz o poranku z Tornado Piestańskim? :D
-
Niewiele brakło a plamy były by wszędzie :D
-
mozemy zrobic z tego watek wspominkowy :)
od razu mi sie kojarzy wejscie do Bazy nr 1 w Polsce - Krzesiny w 2007 roku na....
Paszport Polsatu :D ktory uprawnił nas do wjazdu pod samą wieżę - co mi pozniej dupe uratowalo :D
-
Znaczy się miałeś suchą dupę :) inni nie mieli tyle szczęścia
-
Heh, w sumie najlepszym przykładem jest Axalp 2011 - fotograficznie do dupy, ale towarzysko mega :) Radom 2011 i leżakowanie pod sosenką czy innym dębakiem w czasie pokazu Frecce i Holendra :) Łabędzie z głośników w Łasku :) Mój rekord w Białowieży - wypad na Żubry. Zrobiłem chyba 30 zdjęć. W tym 10 pasjonującej kupy wilka.... ojjj, mimo że krótko, to mam trochę śmiechowych wspomnień, gdzie focenie schodziło na jakiś 17 plan, mimo, że było co. Ostatniego wypadu na Mazury nawet nie wspomnę :)
-
Mazury wygrywają :))
choc z Bialowiezy tez jakos nie pamietam fotek :P
piatek radomski - raczej zajalem sie muzykądla Was :D
-
podoba mi sie tekst i zaluje, ze w tym roku znow tyle mnie ominelo... ale juz niedlugo juz za momencik mam nadzieje Wasze mordeczki ujrzec bo mi sie juz strasznie teskni za "deoc... Pan deoc..." i za ColaL ktorej w ogole nie pijam bez Was... i zrobie to ... bez aparatu :P w sumie i tak chyba nie mam czym focic :P
moglbym tez sie wpisac w jakims albumie... w sumie z chlopakami dobrze sie podczas tych wpisow bawilismy (sorki Prezes :P)
Jeszcze byl taki tekst jak jechalismy do Axalp 2007 z Vitterem.... "zamknij sie Vitter" ;) czy jakos tak.... a moze to ja wymyslilem "Vitter .... MILCZ" ;)
musaszimijamoto czy jakos tak - Axalp 2007 - pokazal nam ze bez AF tez sie robi zdjecia...
Albo Piestany jak sie Qna obudzil sadzac ze jest w Krakowie ;) No i pare Coli konczac o 6 rano a o 8 zbiorka na wyjazd na lotnisko... przyznac sie kto prowadzil... albo nie :P
Jest tez klasyka moja i Qnickiego.... jak sie do Mirosławca wybralismy i ..... ;) ehhh..... tego sie nie da zapomniec i az mam lezke w oku jak pisze....
mozna by naprawde jakas ksiazke o tym napisac :P
Zasadniczo zdjecia to mi nie wychodza... ja jezdze z Wami by odpoczac... i choc zazwyczaj wracam w poniedzialek/wtorek do pracy po tak intensywnym weekenddzie jestem bardziej naladowany niz po 2tyg lezenia :P
To bylem ja... deoc...
-
deoc, wracaj na furkocie do nas :)
Od razu przypomniał mi się zeszłoroczny Radom i eskorta Króla :D deoc z prawej, ja z lewej i 'ksz ksz, baza baza, tu ochrona królewska. zróbcie miejsce dla eskorty' :D Miny ludzi bezcenne ;D
-
nie pamietam :P moglem byc pijany ??
-
Wątek wspominkowy........
Każde przywitanie to radość bycia i spotkania prawdziwych przyjaciół i kolegów.
Nie można stopniować i szufladkować przeżyć na wyjazdach, bo się nie da.
Można napisać naprawdę niezłe opowiadanie z wyjazdów, a ile powstało przy tym niestandardowych tekstów:
"niejeden dałby się pociąć za kadry które właśnie kasujemy".....
-
Wątek wspominkowy........
Każde przywitanie to radość bycia i spotkania prawdziwych przyjaciół i kolegów.
Nie można stopniować i szufladkować przeżyć na wyjazdach, bo się nie da.
Można napisać naprawdę niezłe opowiadanie z wyjazdów, a ile powstało przy tym niestandardowych tekstów:
"niejeden dałby się pociąć za kadry które właśnie kasujemy".....
zawsze wiedzialem ze Lesiu lansuje sie na smerfa marude a w rzeczywistosci jest romantykiem ;)
-
"niejeden dałby się pociąć za kadry które właśnie kasujemy".....
:)) dobre :)
-
bo Leszek w sieci to brat prawdziwego Leszka
poznasz to sie przekonasz
tu widac prawdziwy Leszek sie dorwał do kompa i az miło się zrobiło :)
ale to ostatnio rzadkosc :(
-
Wirus Leszek :)
-
Wirus Leszek :)
Może i wirus......, ale na pewno nie:
(http://img690.imageshack.us/img690/4307/39mw.jpg) (http://imageshack.us/photo/my-images/690/39mw.jpg/)
-
Można napisać naprawdę niezłe opowiadanie z wyjazdów, a ile powstało przy tym niestandardowych tekstów:
"niejeden dałby się pociąć za kadry które właśnie kasujemy".....
Lesiu Axalp 2008 i oderwania na kontrze? :D chyba wtedy ten tekst usłyszałem :D
DeoC mordeczko Ty moja :D
-
nie....
ten tekst padł nie powiem z kogo gęby :P w Moskwie w 2009 roku gdy kasowalismy foty Su-35
a pozniej wieeele razy go powtarzalem przy kasowaniu fotek czy to Raptora czy B-2 czy... jeszcze kilku maszyn :P
-
a co do deoca i albumu to sie nie wypowiem bo bym musial nadal kląć
... za kazdym razem sie wstydze jak go daje do podpisu jakims dowodcom, generalom, czy innym ludkom
to nie bylo fajne niestety :/
gdyby to jeszcze bylo fajnie i dowcipnie napisane to bym kumał żart
-
Naklej czarną kartkę z napisem - OCENZUROWANO;)
Hesja a pamiętasz drogę do Axalp i problemy mapowe, albo nowa navi Asi i jej magiczne funkcje ;D
-
nie....
ten tekst padł nie powiem z kogo gęby :P w Moskwie w 2009 roku gdy kasowalismy foty Su-35
a pozniej wieeele razy go powtarzalem przy kasowaniu fotek czy to Raptora czy B-2 czy... jeszcze kilku maszyn :P
Bankowo padł (a też nie powiem z kogo aparatu mowy :D ) axalp 2008 gdy słusznie zasugerowałeś przeniesienie na 'czingla" ;)
-
nowa navi Asi i jej magiczne funkcje ;D
juz samo Asia i Navi bylo szokiem
potem w Ostrawie jak zobaczylismy ile to ma funkcji to zbaraniałem
Joa też chyba nie wiedziała cześniej :P
-
Nic chyba nie przebije "stratosferusa"................
-
przebiją choćby Indianini.... Indianinowie ;D
-
albo jak mnie jakis gej w kolejce po kawe zaczepiał na Krzesinach :P
-
Gej to skakał na krzesłach w Radomiu na AirShow 2005.................
-
hehe nie mow tak o Goldim!!! ;D