Forum Stowarzyszenia Polskich Fotografów Lotniczych AIR-ACTION
HANGAR PARTY => Hangar Party => Wątek zaczęty przez: Maciekross w Styczeń 31, 2011, 08:42:16 pm
-
tarantellllllllllaaa , narobilas smaku i poszlas sobie :-[ bedzie cos z tego ?
-
no tamten watek spalony, nie rozkminilam co robilam zle ze sie jpegi nie wyswietlily.
de facto znane toto w sieci
tu jest podglad tego co chcialam wlepic :)
http://www.emailjokez.com/more/45238_Pilot-flies-up-to-back-door-of-a-C130-for-Photo-Op-Close-Enough.htm?active_image=452381-image001_59811_45238_1.jpg#subject
-
eee to jak fotografowanie ptakow w czatowni...
wszystko na talerzu
wystarczy interwal w aparacie ustawic i isc na kawe ;P
-
nie ukrywam ze miec okazje na taka czatownie choc raz w zyciu ... baaardzo chetnie :)
-
eee to jak fotografowanie ptakow w czatowni...
wszystko na talerzu
wystarczy interwal w aparacie ustawic i isc na kawe ;P
Wpadnij do nas do czatowni, zobaczysz jaka łatwizna hihi :P
-
nie mowie ze latwizna
ale kiedys czatownia zmienila totalnie moje podejscie do fotografowanai ptakow...
zawsze myslalem ze to podchodznie, maskowanie sie tropienie tego wyjatkowego okazu i... strzal!
a pojechalismy do tomajka na plener, czatownia pod lasem 50m od domku
idziesz, rzucasz jakies ziarno i po 15 min masz stado takich ptakow jakie chcesz...
Pijesz piwko sprzet na statywie i tylko pstryk, pstryk...
Chcesz drapieznika? Idziesz 100m dalej do drugiej czatowni
lezy scierwo jakiegos dzika i... no fakt - tu trzeba bylo 30min czekac i sie nie ruszac :)
Slyszalem o stawach specjalnie zarybianych pod lasami
gdzie fociarze przyjezdzaja ustawiaja sie ze sprzetem na brzegu, placa wlascicielowi a ten po przyjeciu kasy
odslania wode (plandeka)
Ryby az sie gotuja i po 15 min znad lasu cale dywizjony ptactwa rybnego sie zlatuje na polow
i te zdjecia z wyciaganiem wielkich ryb z wody itd...
No troche mi to zrujnowalo wizje dzikiego fotografowania :)
aaaa a dobił mnie jurgen nad Biebrza...
pyta sie mnie jakiego ptaka chce zobaczyc...
ja mu ze sie nie znam
a on: Remiza?
mowie: dawaj!
wyciagnal jakies mp3 player, wybral plik z gadaniem tegoż
i....... ze 2 minuty trzeba bylo czekac jak przylecial hihi
no masakra
-
z tym mp3 playerem niezly patent, moze kiedys wykorzystam :) a wracajac do tematu, wciaz mi sie taka lotnicza czatownia marzy.. :) optymistycznie licze ze za 10 lat wyrobie sobie w koncu jakies znajomosci :P
PS- kurcze, ty "remiza"
a ja mysle- "strazacka"... :D
-
Tarantulko - widze ze przylaczylas sie do najlepszego Stowarzyszenia fotomaniakowlotniczych
a to znaczy ze zapraszamy na wiosne bo moze bedzie cos porownywalnego :)
bo na jesieni na 100% :P
-
nie mowie ze latwizna
ale kiedys czatownia zmienila totalnie moje podejscie do fotografowanai ptakow...
zawsze myslalem ze to podchodznie, maskowanie sie tropienie tego wyjatkowego okazu i... strzal!
a pojechalismy do tomajka na plener, czatownia pod lasem 50m od domku
idziesz, rzucasz jakies ziarno i po 15 min masz stado takich ptakow jakie chcesz...
Pijesz piwko sprzet na statywie i tylko pstryk, pstryk...
Chcesz drapieznika? Idziesz 100m dalej do drugiej czatowni
lezy scierwo jakiegos dzika i... no fakt - tu trzeba bylo 30min czekac i sie nie ruszac :)
Slyszalem o stawach specjalnie zarybianych pod lasami
gdzie fociarze przyjezdzaja ustawiaja sie ze sprzetem na brzegu, placa wlascicielowi a ten po przyjeciu kasy
odslania wode (plandeka)
Ryby az sie gotuja i po 15 min znad lasu cale dywizjony ptactwa rybnego sie zlatuje na polow
i te zdjecia z wyciaganiem wielkich ryb z wody itd...
No troche mi to zrujnowalo wizje dzikiego fotografowania :)
aaaa a dobił mnie jurgen nad Biebrza...
pyta sie mnie jakiego ptaka chce zobaczyc...
ja mu ze sie nie znam
a on: Remiza?
mowie: dawaj!
wyciagnal jakies mp3 player, wybral plik z gadaniem tegoż
i....... ze 2 minuty trzeba bylo czekac jak przylecial hihi
no masakra
hihihi nie wiedziałem, że takie to proste :P..... Już widzę posta jakiegoś ptasiarza na jakimś przyrodniczym forum... Pojechałem do Hesji na plener do Krzesin i.... albo pyta się mnie jaki chcesz sfocic samolot?? F18?? proszę bardzo, zabrał mnie do Axalp i po krótkiej wspinaczce punktualnie o 9 przyleciała pierwsza para Hornetów, a ja się zastanawiałem jak oni te zdjęcia robią??!! ;) Przyznasz że jakaś tam analogia jest.
Każdy rodzaj fotografii wymaga sporo poświęceń i niewątpliwie Tomajek poświęcił kilka lat ogarniania i zgłębiania tematu, żeby można było pić browara i sobie pstrykać. Tak właśnie powstają piękne zdjęcia i ptaszków i samolotów. BTW moja średnia z tego sezonu myszakowego 1 spotkanie na 4 zasiadki :)
-
prawda pewnie jest gdzies w srodku
no ja tylko o swoich odczuciach napisalem
bo fotografie znam (mysle) nie tylko lotnicza
i troche mi sie wtedy w glowie przewrocilo :)
ale spoko - zgoda ze ZAWSZE trzeba sie postarac
czasami tylko jest łatwiej :P
-
w sumie na koncu, i tak nie wazne jaka droga sie cos osiagnelo, liczy sie jeno efekt... :) a ty mi hesja ja cie prosze nie mów wiecej nic , bo ani na wiosne ani na jesien do ojczyzny nie zjade, wiec moze mi lepiej w niewiedzy tkwic jakie tam atrakcje sobie szykujecie w waszym blekitnym gronie .... ::)
chyba ze ta "jesien na sto procent" to taki zmetaforyzowany Axalp.... :>
-
nie w WASZYM gronie tylko w NASZYM przeciez wiem jak na Zarzadzie głosowałem :)
a Axalpu nie odpuszcze.....
-
no przeca mówie ze w Waszym :D :D :D :P
-
juz ja WAM dam, ja WAM dam :P
-
(http://emoty.blox.pl/resource/4_1_107v.gif)
(http://i181.photobucket.com/albums/x72/anaru7/dupa.gif)
-
hmmm przytyłaś? :D
-
hmmm przytyłaś? :D
widze ze jestes mile zaskoczony he he he
(http://i181.photobucket.com/albums/x72/anaru7/dupa.gif)
-
hmmm przytyłaś? :D
;D