Forum Stowarzyszenia Polskich Fotografów Lotniczych AIR-ACTION
FOTO-TECHNIKA => Komputery i oprogramowanie => Wątek zaczęty przez: kichu w Grudzień 15, 2010, 11:55:11 pm
-
kto ma, uzywa ? :)
bylem ostatnio w jednym sklepie... pomacalem, pobawilem sie... spodobalo mi sie... niemniej jednak biorac pod uwage specyfike mojej obrobki (duzo CNX, malo photoshopa i malowania) zastanawiam sie czy w ogole jest sens o czyms takim myslec... w tej chwili jestem w "gadget mode", ktory studzi nieco cena... takze mile widziane glosy rozsadku :)
-
A w CNX nie malujesz?
Tam to też działa :)
-
Kichu, to jakbyś napisał:
widziałem ekstra babkę, miała wszystko co potrzeba oglądania ciemnej strony księżyca.........
Konkretnie, jaki tablet?
Te które są warte zainteresowania kosztują > 1K.
To jest kwestia przyzwyczajenia i wprawy. Na pewno poręczniejszy i dokładniejszy w odznaczaniu i wycinaniu.
Są tacy co bez T. nie siadają do PS, a inni po miesiącu wystawiają na sprzedaż.
Musiałbyś gdzieś przycupnąć i popróbować czy Ci się nada.
A gadzetów to i tak mamy pełną szafę. Chyba nie potrzebny następny by kurzem obrastał.
-
kichu, też o tym myślę :D ale muszę zobaczyć na "żywo" z czym to się je 8)
no i po pierwszej linijce Lecha - jak tą kobitkę rozebrać ;D
-
kichu było sobie po testować u mnie, jest tak jak Lechu pisze deko się kurzy już :)
-
kichu było sobie po testować u mnie, jest tak jak Lechu pisze deko się kurzy już :)
a Ty nie w Łasku :o
-
hehe...niespodzianka co ;) Tadeo niestety robota znów wygrała.
-
Do obrobki/obslugi kompa w zupelnosci wystarczy Wacom Bamboo rozmiar A6 za 300pln... wieksze rozmiary sa lepsze, ale do klasycznego malowania... za to najmniejszy jest najwygodniejszy do naszych zastosowan - mniejsza powierzchnia czyli ruchy bardziej zblizone do tego jak manipulujemy klasyczna myszka ;) Poza tym, jesli sie zdecydujesz na tablet, to tylko Wacom... reszta to podobno zabawki. Co do przydatnosci w codziennej pracy - znam osobe, ktora tak sie przyzwyczaila do obslugi kompa za jego pomoca, ze odstawila myszke do szuflady... ale to juz indywidualna kwestia. Osobiscie chwytam za niego dopiero jak odpalam PS'a. Wlasnie spojrzalem na Allegro i widze, ze aktualnie jest rozgraniczenie na Bamboo Pen i Touch... podejrzewam wiec, ze wersja Pen za 200pln bedzie wystarczajaca - ja mam poprzedni model Bamboo A6, ktory jest klasycznym tabletem z piorkiem. Zreszta bardzo go chwale :)
-
kichu było sobie po testować u mnie, jest tak jak Lechu pisze deko się kurzy już :)
Szybkie testy raczej tylko zniecheca... do tego narzedzia trzeba sie przyzwyczaic. W moim przypadku przez pierwsze godziny bylo kiepsko... ale teraz jak musze podlubac w PS'ie na kompie bez tabletu, czesto mnie krew zalewa ;)
-
No to z punktu widzenia użytkownika - mam, używam, nie oddam - WACOM Bamboo Pen & Touch M. Ewentualnie przeskocze na Intuosa bo piórko w Bamboo szału nie robi. No ale do meritum - wszystko zależy co robisz w postprocesie, jeśli są to jakieś podstawowe operacje, procesy zautomatyzowane, akcje i korekcje barw, tonów itp itd. to myszka w zupełności do szybkiej pracy wystarczy. Jeśli chcesz to robić nieco dokładniej - myszką będzie rozwiązaniem masochisty.
Na początku ciężko. Mimowolnie oko wędruje na rękę, problemy z orientacją pionu i poziomu w obszarze roboczym i kilka innych, warto zagryźć zęby i mimo wszystko działać. Dlaczego? Ot chociażby najprostsze z technik retuszu - wszelkiej maści warstwy korekcyjne, maski lokalne i globalne - da się zrobić to i myszką ale czy na tyle dokładnie i szybko? Powiem po mojemu - czasami i nad jednym zdjęciem siedzę 4-5h, to samo robiąc myszką zajęłoby mi ze dwa razy dłużej o ile nie więcej.
A tak całkiem wprost - odpal PSa i narysuj myszką 3 podstawowe figury geometryczne, teraz weź kartkę i długopis i zrób to samo - porównaj efekt ;)
P.S. I nie sugerujmy się do końca kwestią odczytu nacisku - de facto tego się mało w retuszerce używa, najczęściej podpina się ten sygnał pod kształt lub grubość pędzla chociaż i tak większość operuje na wyłączonym docisku.
-
mam i używam.
jedyna uwaga to taka ze nie ma co brać malucha tylko jakiegoś większego.
Nie wyrzuciłem myszy i nawet dużo grafiki robię nadal myszą, ale są rzeczy, które najzwyczajniej w świecie robi się dokładniej trzymając pióro.
-
chyba kazdy bedzie mial inne podejscie do tego tak czy siak :) u mnie na biurku lezy sobie Wacom Intuos4, powierzchnia robocza A4. wczesniej uzywalam Wacom Graphire CTE-640, (A5-powierzchnia robocza)
który wg mnie w porówaniu z Intuosem4 to jak Cinquecento porównane do auti TT. ale Graphire to byl mój pierwszy kontakt z tym malym cudem techniki, i w sumie Graphire jest relatywnie niedrogi.. rzeczywiscie, na poczatku istnieje dezorientacja w "bieganiu kursorem po ekranie ", jednak jest naprawde chwilowa,ja po pieciu minutach wyrzucilam komputerowa myszke do szuflady -in jest tam do dzis :) Do edycji zdjec tablet jest po prostu dla mnie niezastapiony, to chyba powie wiekszosc posiadaczy tego narzedzia. Wiesz, jakby co, ja swojego starego Graphire moge ci "odstapic" ;) skurzony, poplamiony, piórko tez styrane (no ja maluje dosc sporo), ale, jak to powiedzial chinczyk w skeczu kabaretu Ani Mru Mru- "AAaale dziaaala"! :)
-
Kichu, to jakbyś napisał:
widziałem ekstra babkę, miała wszystko co potrzeba oglądania ciemnej strony księżyca.........
Nie, nie, to jakby napisał:
Widziałem super babkę, miała cycuszki, ładną buźkę, figurę... Ale ja i tak jestem gejem ;)
Są tacy co bez T. nie siadają do PS
To PS działa bez tabletu? Muszę kiedyś spróbować ;)
A tak serio...
Polecam Wacoma Intuosa 4. Najwygodniejsza jest chyba wersja "M", czyli coś ok. A5.
To dopracowana seria tabletów. Szczególnie praca piórkiem. Czułe na nacisc (np. im mocniej dociskamy, tym pędzej jest bardziej kryjący, albo robi się nam szersza końcówka). Jest też czujnik pochyłu (kształt pędzla może się zmieniać w zależności od kąta ustawienia piórka). W komplecie jest ok. 10 wymiennych końcówkek (różne długości i twardości). No i jak odwócimy piórko drugim końcem do dołu to mamy gumkę (też czułą na nacisk).
Na samym tablecie mamy chyba 8 programowalnych przycisków (ich opcje wyświetlają się obok na wyświetlaczach).
Tablet jest dla lewo- i prawo-ręcznych. Piórko jest "bezbateryjne".
Koszt: już od ok. 1200zł.
http://www.skapiec.pl/site/cat/70/comp/522091 (http://www.skapiec.pl/site/cat/70/comp/522091)
-
mam małe bamboo (wacom) i też daje radę... mogę użyczyć do zabawy...
-
Kichu... kup sobie Bamboo, będzie za mało to wtedy zbankrutuj ;-)
Sceptycznie podchodziłem do tego, ale po jakimś czasie (kilka dni) praca w PSie myszka - to totalna porażka - no chyba że tak jak pisał Valuś, suwaczkami tylko kręcisz.
Jak dla mnie to murzynek Bambo wystarcza.
-
u mnie w szafie lezy http://www.pentagram.pl/produkty/akcesoria_graficzne/tablety_graficzne/pentagram_titan_p_2003
i tyle w temacie - do zabawy jak ktos potrzebuje moge podeslac :)
ogolnie fajne, ale w naszej "fotografi" to malo co trzeba retuszowac, ale przy obrobce np. portretow czy rysowaniu w PSie itp mysle ze niezastapione :)
-
No to ciekawie :) wynika z Waszych postów, że to takie Wow, trzeba będzie spróbować. ale chyba wcześniej przydało by się poduczyć obróbki, bo na etapie trochę więcej niż suwaczki tego cacuszka nie wykorzystam.
-
No to ciekawie :) wynika z Waszych postów, że to takie Wow, trzeba będzie spróbować. ale chyba wcześniej przydało by się poduczyć obróbki, bo na etapie trochę więcej niż suwaczki tego cacuszka nie wykorzystam.
pomysl tak... masz biala kartke i malujesz co chcesz.... formacja 2xF-22 z F-18 i zamyka to 3xF-15 ?? Malujesz .... do tego tło.... lekkie chmurki, bo to A2A bedzie... albo moze w Axalp... nieee na Kasprowym !!!
-
no to tak:
mam,
ponoć jest piękny,
można robić za jego pomocą różne dziwa
- tylko że od 1.5 tygodnia dalej sobie leży w kartonie, jeszcze nie rozpakowany ;)
-
no to tak:
mam,
ponoć jest piękny,
można robić za jego pomocą różne dziwa
- tylko że od 1.5 tygodnia dalej sobie leży w kartonie, jeszcze nie rozpakowany ;)
od dzisiaj jestes moim idolem w posiadaniu sily woli :)
-
no to tak:
mam,
ponoć jest piękny,
można robić za jego pomocą różne dziwa
- tylko że od 1.5 tygodnia dalej sobie leży w kartonie, jeszcze nie rozpakowany ;)
od dzisiaj jestes moim idolem w posiadaniu sily woli :)
ja ide w Tadzia slady... nie bede robil zdjec w tym roku :)
-
powodzenia, deoc :) bede obserwowac twe postepy :)
-
no to tak:
mam,
ponoć jest piękny,
można robić za jego pomocą różne dziwa
- tylko że od 1.5 tygodnia dalej sobie leży w kartonie, jeszcze nie rozpakowany ;)
Tadziu, jak go nie będziesz dalej miał siły wyciągnąć z kartonu, to przeadresuj odbiorcę na mnie i zobaczym co jest wart.
-
ja i tak wygrywam....
zrobilem sobie pantomogram szczęki już 2 miesiace temu
codziennie nosze w laptopowej teczce ale...
nei mialem czasu/ochoty do niego zaglądnąć :PPPPP
po co? zeby sie czegos ch... dowiedziec? :DDD
-
...
-
Jesteście niesamowici... ja jak coś nowego kupię/przywlekę do domu to znikam z tym w pokoju na kilka godzin 8)
Przykładem może być np. dysk sieciowy - już pierwszego dnia odblokowałem sobie dostęp po SSH (kupując wiedziałem, że napędzany jest specjalnie zmodyfikowaną minidystrybucją Linuksa) i odblokowałem niedostępne z poziomu standardowego panelu administracyjnego funkcje :) Przekonfigurowałem kilka standardowych ustawień dysku (np. czas usypiania, dostęp do biblioteki iTunes i funkcji Time Machine), doinstalowałem kilkanaście dodatkowych pakietów z repozytoriów, poustawiłem konta i prawa dostępu poszczególnych użytkowników itd. itd. a WY (?!) nie wyjmujecie nowego nabytku nawet z pudełka... masakra :D
-
No to liczymy osoby, które wiedzą o czym piszesz... ;)
-
Jak se zamienię starą 200/2 na nową 200/2 VR II to też ją przez miesiąc nie wyjmę z pudełka ;D
-
Ja mam jeszcze zegarek z komunii nieodpakowany. ;P
-
Jak se zamienię starą 200/2 na nową 200/2 VR II to też ją przez miesiąc nie wyjmę z pudełka ;D
Kaczy, są pewne priorytety. Ja listów z rachunkami nie otwierałem w domu od końca września. I co, I nic żyję.
TP odcieło mi dostęp, wodociągi przysłały sądowy nakaz zapłaty, elektrownia podobnie. Woda jest, elektryka tez i nawet internet śmiga.
Przecież to oni mają zmartwienie jak kasę sciągnąć............
Czym się przejmować, grunt by na Colę straczyło.
-
No to liczymy osoby, które wiedzą o czym piszesz... ;)
Kurde, a wybrałem przykład dysku bo stwierdziłem, że opiszę możliwie najbardziej poetycko i zrozumiale :( (stąd nie pisałem o konfiguracji routera z QoS po HTB, bramkach VoIP i innych podstawowych elementach mojej domowej sieci) :P
W każdym razie... ja nie potrafię czegoś kupić (zwłaszcza, że przed zakupem potrafię czytać o czymś całymi godzinami, aby wiedzieć co dokładnie kupuję) i zwyczajnie tego później nie rozpakować, skonfigurować itd. stąd mój podziw :)
Kaczy, są pewne priorytety. Ja listów z rachunkami nie otwierałem w domu od końca września. I co, I nic żyję.
TP odcieło mi dostęp, wodociągi przysłały sądowy nakaz zapłaty, elektrownia podobnie. Woda jest, elektryka tez i nawet internet śmiga.
Przecież to oni mają zmartwienie jak kasę sciągnąć............ Czym się przejmować, grunt by na Colę straczyło.
Wybacz, ale... nie rozumiem? (czemu do mnie pijesz o priorytetach). Nie otwieram tylko kopert z OFE co by się nie denerwować - licznik na prąd mam przedpłatowy (w spadku po poprzednim właścicielu mieszkania) więc jak sobie nie zasilę (na szczęście da się kod kupić online) to sobie nie pokorzystam :P
Ogólnie jednak nie rozumiem, czemu cytujesz wilka a piszesz do mnie :)
-
W każdym razie... ja nie potrafię czegoś kupić (zwłaszcza, że przed zakupem potrafię czytać o czymś całymi godzinami, aby wiedzieć co dokładnie kupuję) i zwyczajnie tego później nie rozpakować, skonfigurować itd. stąd mój podziw :)
bo ty kaczy to dziwny jestes, tyle :)
-
bo ty kaczy to dziwny jestes, tyle :)
No właśnie, może jeszcze zdjęcia na trzeźwo robisz? ;)
-
kaczy czy ja? 8)
-
bo ty kaczy to dziwny jestes, tyle :)
Jest to na jedno proste słowo: informatyk ;D Informatycy zawsze są pojebani. Np. robiąc Ci zdjęcie zastanawiałbym się ile MB na dysku zajmiesz (jako NEF) w zależności od tła które znajdzie się za Twoimi plecami ;)
No właśnie, może jeszcze zdjęcia na trzeźwo robisz? ;)
Jakby to porównać do priorytetów hlynura (choć wiem, że to ironia) to jakby mieć ColęL i jej przez 2 miesiące nawet nie odpakować :P No i kto tu "dziwny" jest? ;)
-
kaczy czy ja? 8)
Ciebie o to nie posądzam ;).
-
kaczy czy ja? 8)
Ciebie o to nie posądzam ;).
::)
-
Jesteście niesamowici... ja jak coś nowego kupię/przywlekę do domu to znikam z tym w pokoju na kilka godzin 8)
Przykładem może być np. dysk sieciowy - już pierwszego dnia odblokowałem sobie dostęp po SSH (kupując wiedziałem, że napędzany jest specjalnie zmodyfikowaną minidystrybucją Linuksa) i odblokowałem niedostępne z poziomu standardowego panelu administracyjnego funkcje :) Przekonfigurowałem kilka standardowych ustawień dysku (np. czas usypiania, dostęp do biblioteki iTunes i funkcji Time Machine), doinstalowałem kilkanaście dodatkowych pakietów z repozytoriów, poustawiłem konta i prawa dostępu poszczególnych użytkowników itd. itd. a WY (?!) nie wyjmujecie nowego nabytku nawet z pudełka... masakra :D
No ale że sobie iSCSI nie skonfigurowałeś to się dziwie :)
-
No ale że sobie iSCSI nie skonfigurowałeś to się dziwie :)
Hehe... nareszcie ktoś normalny ;) Marzy mi się ogólnie w domu taka mini macierz dyskowa z RAID5 (z dyskami SAS?) - ale póki co mnie nie stać na takie rozwiązania. W tym roku mocno zaciskam pasa.
-
Kaczy- Ty mnie nie podpuszczaj. Ty wiesz ile ja już miesięcy w wstrzemięźliwości jestem z ColąL............
3,5 miesiąca..........................
-
bo ty kaczy to dziwny jestes, tyle :)
Jest to na jedno proste słowo: informatyk ;D
noo i zero tak dziwnie piszą 8)
-
noo i zero tak dziwnie piszą 8)
Ja już nie widzę zer i jedynek... tylko blondynki, brunetki, rude... (cytat z Matriksa) ;)
-
bo ty kaczy to dziwny jestes, tyle :)
Jest to na jedno proste słowo: informatyk ;D
noo i zero tak dziwnie piszą 8)
I te koszule w kratę... flanelowe...
-
Ja mam jeszcze zegarek z komunii nieodpakowany. ;P
A ja paczkę prezerwatyw od 18-tki.
-
No ale że sobie iSCSI nie skonfigurowałeś to się dziwie :)
Hehe... nareszcie ktoś normalny ;) Marzy mi się ogólnie w domu taka mini macierz dyskowa z RAID5 (z dyskami SAS?) - ale póki co mnie nie stać na takie rozwiązania. W tym roku mocno zaciskam pasa.
Pany... a gadajcie po naszemu, oki? ;-)
-
kurwa normalnie 'impreza informatyków"
(http://images1.fotosik.pl/296/11e1960979d075c1med.jpg)
:DDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDDD
-
Slavcio, pojedź coś dużymi literami, nie wyjdziesz na zgreda ;). "kaczy, ostatnio kupiłem e-RWT4, ale HSC po MLT jest słabsze niż przy PWT3". Teraz tego tyle jest, że na pewno w coś trafisz, a jak nie to napiszesz, że literówka ;P.
-
kurwa normalnie 'impreza informatyków"
Eee tam jakieś sweterki ze spotkania z IRC'a wklejasz ;) Ja zawsze chodzę w koszuli, marynarce, sztruksach i glanach (taki strój rozpoznawczy), oraz masce 255.255.255.0 <- trzeba być otwartym na ludzi i nowe znajomości ;)
kaczy, ostatnio kupiłem e-RWT4, ale HSC po MLT jest słabsze niż przy PWT3
O stary! Zazdraszczam Ci tego e-RWT4 jak cholera! ALE z tym HSC nie jest wcale tak źle jak piszesz tylko sobie trzeba wcześniej przekompilować kernela, tzn. wkompilować jego obsługę (bo w standardowym faktycznie się pierdzieli) i wtedy działa cacy. Co do PWT3 to w nim diody strasznie lubię jak w nocy mrugają ;)
-
hesja, sweterki są cool, ale powiedz mi, że flanela nie rządzi:
(http://klubcentrala.pl/stefan/dzien-flanelowych-koszul.jpg)
-
oraz masce 255.255.255
W takiej masce to deoc chodzi co najwyżej, w sensie białej. :P
-
od flaneli to juz tu na forum mamy szefa :DDD
-
taki polski hydraulik :PP
-
Ja mam jeszcze zegarek z komunii nieodpakowany. ;P
A ja paczkę prezerwatyw od 18-tki.
A mnie rower z komunii zdążyli już dawno zajebać ;D
-
A mnie rower z komunii zdążyli już dawno zajebać ;D
Teraz już rozumiem o co chodziło w "nie kupię Ci synku, bo Ci jeszcze ukradną" ;)
Generalnie ani rowerka ani zegarka na komunię nie dostałem, a jak moi rówieśnicy szpanowali na BMX'ach to ja popitalałem na białym Reksiu z czerwoną trąbką :D (patriotyzm pełną gębą!) Tylko proszę bez haseł typu "wspieramy Cię kaczy" itd. To było wiele lat temu - po samobójstwie mojego psychoterapeuty już dawno się pozbierałem. Serio! :P
-
volt, kaczy by napisał że jego rower już dawno zmienił IP :D
A co do rozpakowywania i testowania nowych nabytków... Parę lat temu sprawdzałem jak się auto prowadzi na nowych felgach i oponach: Warszawa-Amsterdam-Warszawa ;)
A poza tym offtop walicie. Tablet jest super ale trzeba się na niego przestawić, co wcale nie jest takie łatwe. Ostatnio palcem retuszowałem zdjęcie na iPadzie i jest to bardziej intuicyjne, ale niestety mnie precyzyjne. Widziałem jakieś urządzenia Eizo, takie tablety ale duże. Koszty niestety też...
-
volt, kaczy by napisał że jego rower już dawno zmienił IP :D
A co do rozpakowywania i testowania nowych nabytków... Parę lat temu sprawdzałem jak się auto prowadzi na nowych felgach i oponach: Warszawa-Amsterdam-Warszawa ;)
Haha :D A trasa zacna, ojjjjjjjjj bardzo zacna ;)
kaczy, Reksio z czerwoną trąbką mnie rozwalił ;D Za brzdąca miałem takie autko na pedały (a jednak wyszedłem na ludzi ;D). Tyle że ziomalom zachciało się mnie zepchnąć w nim z górki i koła poodpadały ;D
-
Zacna tylko w drodze powrotnej...
-
od flaneli to juz tu na forum mamy szefa :DDD
a nawet dwóch ;D 8)
(http://img547.imageshack.us/img547/9165/44920167.jpg)
-
To nie ten styl flaneli, od razu widać, że nie informatycy.
-
myslalem bardziej o naszym flanelowym szefie (golden - na focie w srodku)
NA KAZDYCH POKAZACH w tym 4x Axalp ZAWSZE W TEJ SAMEJ :)
Axalp 2007
(http://www.hesja.pl/photos/2419.jpg)
Axalp 2010
(http://www.hesja.pl/photos/11268.jpg)
taki nasz polski hydraulik :)
-
Ja mam jeszcze zegarek z komunii nieodpakowany. ;P
A ja paczkę prezerwatyw od 18-tki.
A mnie rower z komunii zdążyli już dawno zajebać ;D
A ja mam jeszcze 15 dolarów amerykanowych, które dostałem na komunię. Co ciekawe... Są w nominałach jednodolarowych ;) "Krzesna" chyba po całej rodzinie zbierała ;)
-
No to to moje odzienie to nie flanel jest :D Niezaprzeczalnie królem flanelci jest Golden bez względu na profesję :D
-
kurwa normalnie 'impreza informatyków"
a propo:
Spotyka się grupka informatyków, rozmawiają - wiadomo, zeszło na tematy komputerowe. W końcu jeden z nich mówi znużony:
-Słuchajcie, może byśmy raz porozmawiali o czymś innym, np. o dupach?
Chwila ciszy, konsternacja u pozostałych. W końcu jeden się odzywa:
-Mój komputer jest do dupy.
-
kurwa normalnie 'impreza informatyków"
a propo:
Spotyka się grupka informatyków, rozmawiają - wiadomo, zeszło na tematy komputerowe. W końcu jeden z nich mówi znużony:
-Słuchajcie, może byśmy raz porozmawiali o czymś innym, np. o dupach?
Chwila ciszy, konsternacja u pozostałych. W końcu jeden się odzywa:
-Mój komputer jest do dupy.
hehehehhe dobre :) :) :)
-
kontynuując OT pojade klasykiem
Rozmowa dwóch informatyków:
-Wczoraj w nocnym klubie poznałem świetną laskę!
-Orzesz ty!
-Poszliśmy do mnie... widzę, że jest chętna.
Więc zacząłem się przystawiać na całego...
-I co? I co?
-Ona mówi"To może rozbierz mnie!"
-Nie gadaj! Ale czad!
-Normalnie ściągnąłem z niej spódniczkę i inne fatałaszki.
Położyłem na stole, tuż obok nowego laptopa...
-Nie pier..l!
Kupiłeś nowego laptopa?
A procesor jaki?!
-
Jakby to porównać do priorytetów hlynura (choć wiem, że to ironia) to jakby mieć ColęL i jej przez 2 miesiące nawet nie odpakować :P No i kto tu "dziwny" jest? ;)
To ja wygrywam w tej konkurencji. Cały sześciopak piwa wywaliłem w dwa miesiące po upłynięciu terminu przydatności do spożycia :)
Pozdrawiam
-
To ja wygrywam w tej konkurencji. Cały sześciopak piwa wywaliłem w dwa miesiące po upłynięciu terminu przydatności do spożycia :)
Tomku, jesli to był produkt jednego z tak wspaniale zachwalanych w polskich mediach koncernów piwowarskich to zaswiadczam Ci, że była to jedna z najsłuszniejszych decyzji w Twoim życiu (nawet gdyby to było 2 miesiące przed datą ważnosci do spożycia, a nie po) :)
P.S.
Jesli chcesz sie dowiedziec jak smakuje Piwo, zapraszam na degustacje (wczesniej na PW).
-
Carlsberg to był. Szkoda, że nie zapraszałeś wcześniej, przejeżdżałem przez Toruń dwa tygodnie temu. Sam warzysz? :)
Pozdrawiam
-
Szkoda, że nie zapraszałeś wcześniej, przejeżdżałem przez Toruń dwa tygodnie temu. Sam warzysz? :)
Trzeba było się wczesniej pochwalić ;) Sam nie, ale... lubie dobre piwo i traktuje to jako jedną z pasji (tak jak foto). Zaraził mnie tym kilka lat temu jeden z moich klientów. Staram się szerzyć szeroko rozumianą kulturę picia piwa, a dobre piwo naprawdę wcale nie musi być drogie. Lubię głównie piwa pszeniczne (głównie niemieckie), oraz piwa trapistów (Belgia, Holandia), aczkolwiek jest też kilka polskich piwek naprawdę godnych uwagi które bardzo sobie cenię (szkoda tylko, że u nas nie ma zwyczaju promowania małych i dobrych browarów jak to się np. robi w Niemczech). Jesli będziesz miał jeszcze okazję przejeżdżać przez Toruń - zapraszamy z Idą serdecznie (miejsce do spania też się znajdzie) :)
-
Ciechan z miodem :P albo bez :D
-
Okazję pewnie będę jeszcze miał - przypomnę się wtedy :)
Pozdrawiam