Forum Stowarzyszenia Polskich Fotografów Lotniczych AIR-ACTION
FOTO-TECHNIKA => Technika i sprzęt fotograficzny => Wątek zaczęty przez: Mori w Marzec 01, 2015, 05:38:42 pm
-
Ze względu na nadciągające 20.03.2015 zaćmienia słońca naszła mnie ochota sfotografowania tego zjawiska.
Oczywiście nie da się tak po prostu wycelować obiektywu w słońce bo co z tego wychodzi to aż za często mamy na kartach podczas pokazów. :)
Aby móc cokolwiek ciekawego uwiecznić trzeba mieć założony filtr słoneczny. O ile się go ma ... :) Ja akuratnie nie mam więc jako znany wynalazca rzeczy dziwnych postanowiłem szybko zmajstrować własny.
Z góry zaznaczam że to miała być tylko próba techniczna i ESTETYKA W ŻADEN SPOSÓB NIE BYŁA PLANOWANA I OCZEKIWANA
Moim ulubionym powiedzeniem jest: ... jak coś jest głupie i działa to nie jest głupie... więc wiecie już z grubsza czego się spodziewać. :)
Składniki dania:
- obiektyw
- standardowe mocowanie do filtrów Cokin P
- folia Baadera 10x10 cm ND 3.8 ( ważne !!! - 3.8 to filtr do fotografii, do obserwacji "oczami" używamy filtru ND5 który o ile pamiętam przepuszcza 16 razy mniej światła niż ten 3.8! )
- trochę kartonu
- klej biurowy
- taśma klejąca dwustronna
- skalpel
Jak widać pomijając folię Baadera i ewentualnie elementy systemu Cokina wszystko w szanującym domu powinno się znaleźć. No może skalpel nie ale idzie zastąpić nożyczkami.
Ponieważ mam żyłkę wynalazcy (czyli po prostu jestem zbyt skąpy z natury aby płacić kupę kasy za gotowca) ambitnie zamknąłem budżet w 10 PLN (zakup foli Baadera).
Oczywiście gdyby ktoś nie miał elementów Cokin-a to musiałby dorzucić kolejne 20 PLN.
Podobno są ludzie którzy zamiast folii Baadera używają opakowań po chrupkach Lays ( nawet się kłócą który smak lepszy ze względu na kolor folii :) ) ale jedno o okulistyce wiem na pewno: OCZY NIE ODRASTAJĄ!!! więc aż w takie wynalazki nie idę.
(http://mori.com.pl/wp-content/gallery/Filtr/1.JPG)
Cały dowcip polega na tym aby cieniutką i delikatną folijkę metalową umieścić stabilnie w prowadnicach holdera Cokina. Filtry mają ponad milimetr grubości więc potrzebujemy trochę kartonu.
Nie miałem grubego więc nadłożyłem robotą sklejając ze sobą po dwie warstwy cieńszego na każdy z 2 elementów pomiędzy które włożę docelowo folię.
(http://mori.com.pl/wp-content/gallery/Filtr/2.JPG)
(http://mori.com.pl/wp-content/gallery/Filtr/3.JPG)
Oczywiście folia musi mieć otwór w którym będzie ją widać więc teraz następuje 90% naszej roboty czyli robienie dziur w całym.
Ostatni raz robiłem to w przedszkolu więc wybaczcie że wszystko wygląda jakbym to wygryzł a nie wyciął. :)
(http://mori.com.pl/wp-content/gallery/Filtr/4.JPG)
Jeśli ktoś skojarzył mój skalpel z kronikami kryminalnymi, "Kubą Rozpruwaczem z Pomorza..." i takimi tam to z góry mówię że niczego mi nie udowodniono... Pozdrowienia dla organów ścigania.
Mały test czy przy najszerszym kącie patrzenia mój obiektyw po prowizorycznym założeniu kartoników z dziurami nie będzie widział skraju dziury ale jak widać poniżej wszystko OK.
Niestety to widok mojej ściany a nie mojego garażu... Na dokładkę pryszczaty typ w kolejce przede mną wziął ostatniego Forda GT40, grrrrrrrrrrrrr :(
(http://mori.com.pl/wp-content/gallery/Filtr/5.JPG)
Ponieważ nie miałem grubego kartonu skleiłem po 2 sztuki tworząc okładki gotowe do włożenia między nie folii.
(http://mori.com.pl/wp-content/gallery/Filtr/6.JPG)
Mocowanie foli to osobna sprawa. Zapomnijcie o kleju biurowym, kropelce i takich tam. Albo nie skleją albo uszkodzą.
Najlepszym rozwiązaniem jest taśma dwustronna. Zakleiłem więc moje piękne dziury i ponownie je wyciąłem ( skalpel !!! :) ) .
(http://mori.com.pl/wp-content/gallery/Filtr/7.JPG)
(http://mori.com.pl/wp-content/gallery/Filtr/8.JPG)
(http://mori.com.pl/wp-content/gallery/Filtr/9.JPG)
I teraz najważniejsze. Folię rozkładamy na stole i do niej przykładamy element. Ważne aby leżała na czymś zabezpieczającym ją od dołu przed porysowaniem i żeby była równomiernie naprężona.
Potem obcinamy naddatki (niby taka delikatną cho...ra ale spróbujcie ją po prostu ciachnąć nożyczkami...). Potem obracamy i przyklejamy drugi element.
Teraz tylko przycięcie równo krawędzi i końcowe dopasowanie do holderu Cokina żeby się folia nie marszczyła.
(http://mori.com.pl/wp-content/gallery/Filtr/10.JPG)
(http://mori.com.pl/wp-content/gallery/Filtr/11.JPG)
Tadaaaaaaaaaaam!!!!
Filtr za 10 zeta operacyjnie gotowy do użycia.
I do szczęścia brakuje mi już tylko SŁOŃCA!!!!!!
:(
-
Dobra robota !
-
A pińcetke f4 byś ogarnął? :)
-
Jak tylko przypomnę sobie gdzie utknąłem spinacze biurowe....
-
Casu coraz mniej trzeba temata ogarnac :D
-
Gód dżob. Ale zamiast publikować manuale, rób te filtry i sprzedawaj po 30 zł/szt. Co najmniej. 8)
-
Fajne, ale drobna uwaga. Jak używamy jasnego szkła (np f4) i mamy czyste niebo, to filtr 3.8 może być za jasny (dla ISO 100 i f4 1/8000s może być za długa). Oczywiście wystarczy przymknąć szkło, ale ND 5 do fotografowania też się nadaje.
-
Mori zapraszam na południe. A konkretnie do Krakowa.
Nie będziesz musiał wydawać dychy ba filtry, bo dysponujemy naturalnym filtrem PM10.
Żadnych szkiełek i szybek, żadnego czary mary.
Na dowód zdjęcie zrobione podczas zaćmienia w 2011roku. Można było oglądać gwiazdę nieuzbrojonym okiem.
(http://starzaki.eu.org/~nurek//galerie/roznosci/20110104_1913_2.jpg)
-
nie lepiej to Słóńce w Fotoszopie dorobić?? ???
Komu by się tam chciało zdjęcia robić. I jeszcze bawić w wycinanki :P
-
no i foto szop bezpieczniejszy
no bo na słońce przez teleskop bez diafragmy, jak i w obiektyw pracujacego lasera o odpowiedniej mocy patrzy się dwa razy w zyciu - raz lewym okiem, a drugi raz prawym...
Ale Mori - super robota!
No i zgodna z zasada, ma działac, a nie tylko miec wyglad!
-
Dzięki Mori :D
filtr wg Twojego pomysłu przygotowany, teraz można czekać na dobrą pogodę :)