Dzięki za komentarze
Pięknie tak z poziomu wody pofocić . Zupełnie coś innego.
to totalnie coś innego, zarówno jesli chodzi o foto ale również o sposób focenia i całe z tym związane doświadczenia ... a świt na wodzie - a właściwie w wodzie wśród ptaków bym raczej nazwał zjawiskiem metafizycznym, czymś czego nie da się opowiedzieć. Natomiast wysiłek fizyczny też jest olbrzymi, i nie chodzi mi o kondycje, ale o dretwienie mięśni w pozycjach ciała które nie sa normalne a bardziej cyrkowe, jak i temperaturę, bo po 2 h w wodzie o temp 4 stopni mimo "misiowego" ubrania to dostawałem dreszczy. Technika focenia tez dośc ekstremalna, ciężko zająć stabilną pozycję, woda kołysze ciałem, kołysze pływadełkiem, a za podparcie masz mulisty grunt na którym nie możesz stabilnie stać bo najczęściej jest za płytko i się kuca, kleczy lub jest się w pozycji dość dziwnej.
btw, nie bałeś się o sprzęt ?
Sprzet jest praktycznie w 100% bezpieczny, w końcu Chara foci obecnie D4 + N600mm wiec by takiego zestawu utopic nie chciał... praktycznie aby utopić sprzet to trzeba by się bardzo postarać, natomiast dosć łatwo zachlapać sobie przednią soczewkę