Skonsultowałem sprawę z ornitologami ze Słowińskiego Parku Narodowego i stwierdzili że:
- po pierwsze mieliście niesamowitą okazję bo takie rzeczy się baaaaaaardzo rzadko zdarzają i to zwykle gdy np. złapie za dużą rybę i nie udźwignie jej w górę
- po drugie, i najważniejsze, na bank uratowaliście mu życie bo sam by nie dał rady i by utonął
Więc jeszcze raz szacun i gratulacje.
Acha, i nie mówcie przy ornitologach że to orzeł bo mi się strasznie za to po uszach dostało....
