a byłeś na pikniku ? nie było nas widać ? no w sumie w naszej strefie były takie tłumy że mogłeś
widzisz, Redak, ja byłem, Was widziałem ale dostać sie do Was za podwójny płot, staliście pomiędzy samolotami, (a ja bez akredytacji) to już inna historia
udało mi się zamienić kilka słów z Amonem (pozdrawiam) bo podszedł do płota, i potwierdził, że bez przepustki ciężko
a w niedziele, jak już dysponowałem akredytacją (pozdrowienia dla sympatycznej Pani z Biura Prasowego) to Was juz nie było,
zamieniłem tylko kilka słów z Deoc'em (dzięki za przypomnienie o systemie stabilzacji marki PiWo )
może następnym razem będzie lepiej