Osama albowiem jest nieśmiertelny jak Connor MacLeod 
A w ogóle to mam nadzieję, że z tym zabiciem Osamy to mistyfikacja. Że tak naprawdę ten gentleman siedzi sobie w ustronnym miejscu gdzieś w Virginii, czy Rumunii, a kliku panów właśnie podłącza mu akumulator do przyrodzenia. A że ktoś, kto w czasie walki zasłania się kobietą, raczej nie należy do twardzieli, to dość szybko zacznie opowiadać swoje cv.
Ale to jego żona była... Ta najmłodsza. Pewnie zupa była za słona

A tak na marginesie, wiadomość z ostatniej chwili: Foto przedstawiające martwego Ladina jest SPREFABRYKOWANE. Zrobił je grafik z pakistańskiej telewizji

Pokazali nawet oryginalne foto, które było bazą tego "podkręconego"

Tak myślałem, że to drugi Gen. Świerczewski (czyli człowiek, który kulom się nie kłania)
