Zawsze powtarzałem, że każdemu polakowi przydałby się 3-miesięczny pobyt w KRLD. Potem do końca życia całowałby polską ziemię.
Po tych zdjęciach dochodzę do wniosku, że KRLD nie jest jedynym takim miejscem... Fakt, ściska w żołądku z bólu i żalu, ale te dzieciaki nie znają innego świata. Są szczęśliwe.
Fotki świetne.