Parę fotek z wizyty w szkole podstawowej "Cooper Kenya School" w Mnarani - ok. 60km od Mombasy.
Szkoła składa się z dwóch budynków - jeden, większy (na zdjęciu) to 3 klasy, drugi mniejszy mniej więcej o połowę to gabinet pani dyrektor i 1 klasa.
1.
Sali gimnastycznej, informatycznej, pokoju nauczycielskiego i innych takich brak.
Do szkoły wybraliśmy się z 3 reklamówkami pełnymi zeszytów, długopisów i innych przyborów tego typu - Pani Dyrektor została kupiona i wejście na teren zostało otwarte. Gabinet dyrektorski... hmm.. 6m kwadratowych + biurko + Pani Dyrektor. Zero szaf, półek... wszystko co ma szkoła w kupie na ziemii...
2.
Pani Dyrektor:
3.
Szkoła podstawowa to 4 klasy, w każdej uczą się 2 roczniki: 6-7 lat, 8-9, 10-11, 12-13. Klasy małe i... bidne.
4.
Dzieciaki dostały cukierki a my za to usłyszeliśmy piosenkę "Welcome, welcome... to our school, welcome, welcome... to our class..."
5.
6.
7.
8.
W szkole wykładane są 4 przedmioty - najważniejsze są język angielski i matematyka, zaraz po nich ojczysty język suahili oraz "nauka" (tak wprost przetłumaczyłem sobie przedmiot o nazwie science). Nauka to ogólnie biologia, geografia i wszystko inne co da się podczepić pod tą nazwę.
Na zdjęciach nauczycielki:
9.
10.
PS. Zdjęcia po części z fisha od Prezesa, więc jak ktoś nie chce podpadać... to wiadomo
- dobra, joke
.