Kiedyś też szukałem statywu i problem do mnie za czas jakiś wróci. Miałem jakiś tam do D90, ale teraz do D7200 i 200-500 potrzebuję czegoś lepszego i mocniejszego.
Poza samą głowicą to proponuję przypilnować stabilności. Nasze aparaty trochę ważą i dobrze by było, żeby się nie przewaliły na bok/do przodu itd. Do tego pomyśl, czy potrzebujesz statywu ze "szpilami" wystającymi z nóżek - przyda się ten detal na gruncie/piachu, jak śledzie przy namiocie. Przy podkładkach gumowych dobrze by było, żeby były w miarę elastyczne i takie ruchome, jak kolanka i dopasowywały się do podłoża "na płasko". Najgorsze, z którymi miałem do czynienia to takie zaokrąglone, twarde nakładki na nogach. Zwyczajnie ślizgają się na twardym, jak twarda opona na lodzie. Dodałbym też mocny haczyk między nogami do wieszania obciążenia, żeby wzmocnić stabilizację i pozwolić działać grawitacji.
Kolejnym detalem jest sposób mocowania body: miałem do czynienia z sankami, czyli takimi wsuwanymi podkładkami wkręcanymi w body, jak też podkładką wkładaną i dociskaną z boku taką małą dźwigienką. Sam już ocenisz, co lepsze i wygodniejsze/trwalsze.
A reszta to chyba już ergonomia i bajery: uchwyty, rączki, poziomica itd.