Czas na lekkie podsumowanie roku. Tego nie pokazywałem jeszcze. Znów moja ulubiona plaża w PL i tym razem 1 WBPanc.
W przerwie pomiędzy zajęciami zasadniczymi udało się wyciągnąć sympatycznych przeciwlotników na przejażdżkę po plaży.
Dostaliśmy na wyłączność nieskalany stopą kawał wybrzeża i przy okazji zrobiło się fajnie na niebie. Co wyszło - poniżej.
1. Zrobiliśmy lekką sensację przejeżdżając drogę "na bojowo" i tamując na chwilę ruch.

2. Potem było już intymnie.

3.

4.

5.

6.

7.

8.

9.

10. ... i pognali robić swoje kreski na niebie.

Bonus
Wyciągnęliśmy też innych, ale to na jakąś specjalną opowieść.
