Opłacało się obejrzeć w sobotę tylko połowę pokazów w Świdwinie i lecieć na wariata do Leszna na tamtejsze nocne pokazy SWIP Team-u.
jak ktoś będzie miał okazję gdziekolwiek ich zobaczyć to naprawdę warto. Za dnia zresztą też im nieźle idzie.
Pierwszy raz w życiu fociłem nocą cyfrzakiem na manualu więc oczywiście absolutnie poległem w temacie ale coś tam się nauczyłem i na przyszłość może pójdzie już lepiej.
Obróbki tradycyjnie zero. Wrzucam tylko poglądowo.