Kifciu. wiesz jak jest z foceniem zwierzaków z podchodu:-) Zawsze są za daleko:-)
Odnośnie sowy:-) Wina matki natury..Sam ją zobaczyłem w ostatniej chwili..
I fajna wiadomość. Znalazłem rodzinkę łosi, ich stołówkę i sypialnie.Widać, ze na stałe zajmują to miejsce..Całkiem blisko od nas..Niestety wczoraj siedziały w takich krzakach, że foty nadają się tylko na poglądowe. Jeśli będziesz miał chwile i ochotę to możemy złożyć im wizytę.
P.S Dziś podjade do Ciebie