Na wstępie jeszcze raz dziękuję Wam, że zostaliście ze mną w trudnej chwili i sprawiliście, że wkurw dość szybko minął. To się nazywa jedność i rodzina!
Dzięks wielki!!
Redak - dzięki też za szkiełko, Tadziu - za szansę przetestowania szybkiej karty co upewniło mnie w przekonaniu, że trzeba będzie kiedyś taką zanabyć, a już myślałam, że to coś z puszką nie teges...
No to jedziem z fotkami (przez brak pojazdu i co za tym idzie uziemienie w domu, znalazłam trochę czasu na obróbkę, hihi)
1.
2.
3.
4.
5.
6.
7.
voila! można, a nawet trzeba się wyżyć na powyższych:)