Forum Stowarzyszenia Polskich Fotografów Lotniczych AIR-ACTION
IMPREZY LOTNICZE - FORUM OTWARTE => Imprezy lotnicze => Archiwum 2012 => Wątek zaczęty przez: Szardin w Maj 28, 2012, 02:22:32 pm
-
może się uda
http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,44425,11810632,Malopolski_Piknik_Lotniczy_wraca_na_lotnisko_w_Czyzynach.html (http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,44425,11810632,Malopolski_Piknik_Lotniczy_wraca_na_lotnisko_w_Czyzynach.html)
-
Powinno. Trzymajmy wszystkie możliwe kciuki ;)
-
Trzymamy!! ;)
-
A gówno że tak powiem >:( pokrywa się z pokazami w Bielsku i w Sliac (SIAF) więc myślę, że ktoś ma dobrze z główką organizują piknik 100km dalej no ale cóż wszystkim dogodzić nie można wkońcu Kraków większy więc ważniejszy... aaa szkoda gadać wogóle >:(
-
A gówno że tak powiem >:( pokrywa się z pokazami w Bielsku i w Sliac (SIAF) więc myślę, że ktoś ma dobrze z główką organizują piknik 100km dalej no ale cóż wszystkim dogodzić nie można wkońcu Kraków większy więc ważniejszy... aaa szkoda gadać wogóle >:(
Na Orliki taka odległośc jak znalazł :) Ranwers tu ranwers tam...
Mam dziwne wrażenie, że aktorzy obu spektakli będą rozdarci gdzieś pomiędzy jednym lotniskiem a drugim a mała odległość paradoksalnie jest na rękę.
Rzepka w piknikach lotniczych nie chodzi o nas - fanów! Nie my robimy kasę organizatorom z biletów, kiełbas, piw i baloników. Z nami same problemy. Zaręczam, że przeciętny Bielszczanin nawet nie pomyśłi o wycieczce na Erszoł do Krakowa w tym terminie a żaden przeciętny mieszkaniec grodu Kraka nie pogna do Bielska.
Po dupie dostaną jak zwykle najbardziej zainteresowani :-)
-
Niestety to jest smutna prawda :(
-
Mi się wydaje , że nie ma co marudzić tylko cieszyć się , że doszło kolejna pozycja w kalendarzu
Zawsze można jeden dzień w Bielsku i jeden w Krakowie
-
ZSz.
Wolę mieć dylemat z nadmiaru, niż nie mieć Pikniku w Krakowie.
-
No i jak - wiadomo coś, czy będzie czy nie będzie?
-
Czy ktoś jest zainteresowany spaniem w Kraku podczas pikniku? Jeżeli ta impreza dojdzie do skutku, bo cisza w temacie.
Mogę ogarnąć noclegi w hostelu 5 min od Wawelu w pobliżu zakola Wisły.
Ponieważ to nie jest ścisłe centrum jest sensowny parking. Znajduje się tam podobno duży ogród więc mozna zrobić nasiadówę, grila etc... Jeżeli będzie sensowna ilość osób ponegocjuję z właścicielem warunki dla SPFL.
-
BĘDZIE!!!! ;D
-
Będzie :)
-
Będę na pewno, jeśli piknik będzie :)
-
Informacja z 16.07
http://www.dziennikpolski24.pl/pl/region/miasto-krakow/1231606-piknik-lotniczy-powraca-na-czyzyny.html (http://www.dziennikpolski24.pl/pl/region/miasto-krakow/1231606-piknik-lotniczy-powraca-na-czyzyny.html)
Po cichu liczyłem, że nie pokryje się z SIAF'em - no to teraz będzie dylemat ale jak to mówią "od przybytku głowa nie boli".
Trzeba też poczekać na konkrety od organizatorów, oni stosunkowo późno publikują informacje o programie.
-
no ja bym jednak na SIAF jechal :)
-
Ja też bym. Ale zostanę w Krk na MPL :)
-
a ja w domu ... albo dokaldnie rzecz ujmujac at work :(
-
Nie wyrwiesz się choćby na jeden dzień do Krk?
-
Przypominam, że jest lepsza impreza w tych dniach ----> w Bielsku 8)
-
No to schiza :) Człowiek powinien móc się klonować :) Czy to jest jedyny weekend we wrześniu? :D
-
W pozostałe jest Ostrawa, Hradec... A 1-2 jest także Belgrad...
-
Zlocik był planowany na wrzesień, em aj rajt?
-
Rajt ju ar :)
-
A o Sliaci zabyli??? Też ten sam weekend!
-
no ja bym jednak na SIAF jechal :)
Taki był plan ale pewien ciemny typek skasował zgrabną pupę mojego samochodu i raczej nie zdążę naprawić.
Jedyna szansa, że po znajomych - rodzinie ktoś 4 kółek użyczy.
Co do MPL to zrobili małą aktualizację strony ale jeszcze zero szczegółów. Rozbudowana ma być wkrótce.
Nie mieli podobno też możliwości wybrania innego terminu.
-
Wreszcie, jakieś zmiany, które pokazują, że MPL jednak wraca. Teraz tylko czekam na konkretniejsze info :)
-
Ktoś uderza na Kraków, czy wszyscy do Bielska? ;)
-
Chyba na SIAF jednak więcej pojedzie ;)
Ja 1 września SIAF, a 2 MPL.
-
Kaczy@ Ja planuje uderzyć na Kraków, ale co wyjdzie z moich planów to zobaczymy :)
-
Jak do 1 września zakupię nowy sprzęt to się wybiorę. ;)
-
To pytanie konkretne: kto i kiedy będzie w Krk?
(ja, na ten przykład, będę w sb i nd)
-
Ja miałem być w oby dwa dni, ale mam problemy zdrowotne, które wymusiły na mnie przerwę w fotografii, więc jak będzie to zobaczymy z czasem :)
-
Master a dlaczego fot z Dęblina jeszcze nie ma? Wszyscy co byli już wrzucili tylko nie Ty! :> 8)
-
To pytanie konkretne: kto i kiedy będzie w Krk?
Jadę ja! Zarówno w sobotę jak i niedzielę.
-
I ja będę - prawdopodobnie 2 dni...
Jeszcze nocleg muszę wykombinować, ale...
-
Będę :)
-
Rzepka@ Byłem cholernie zarobiony, a teraz mam problemy zdrowotne. Zdjęcia są już zgrane, jeszcze je muszę ogarnąć i dodać :)
-
Będę w Krk :)
-
Spad a nie kusi Cię sobota w krak a niedziela na SIAF? ;)
-
Kusi, ale z przyczyn obiektywnych nie zdołam ulec pokusie ;)
-
w sobotę nie zapomnijcie parasolkę zabrać ze sobą :'( (Jurgis ma byś w sobotę w EPKC, a w niedzielę EPBA)
-
PDF z programem klik (http://www.pikniklotniczy.krakow.pl/VIII_MPL_program.pdf)
-
Jeśli nie stanie się nic nieprzewidzianego, to jutro SIAF na publice, nocleg w Grodzie Kraka, a rano spokojnie na MPL.
Jeszcze wiadomość z ostatniej chwili, skopiowana (chyba można?) z forum nikoniarzy, a nie wiem, kto zagląda, kto nie:
"Witam,
mam niestety dwie niemiłe wiadomości na temat pikniku. Po pierwsze nie będzie pokazów samolotu akrobacyjnego Steen Super Skybolt 300 Roberta Kowalika i śmigłowca Enstrom 280 z powodu awarii. Po drugie, wbrew temu, co podałem w rozsyłanej wcześniej informacji, za co przepraszam, nie będzie możliwości wejścia na stojankę, ponieważ nie zgadza się na to kierownik pokazów ze względu na znaczne zaostrzenie kryteriów bezpieczeństwa (nawet załogi będą miały dostęp do swoich samolotów tylko bezpośrednio przed startem do pokazu).
Pozdrawiam
Jarosław Dobrzyński
Biuro Prasowe VIII MPL
tel. 501 572 964"
-
Well, ostatnia uwaga dotycz... większości ;)
A pogoda do doopy :/
-
Well, ostatnia uwaga dotycz... większości ;)
A pogoda do doopy :/
Nie narzekaj, oderwania będą, świderki, mokro w butach...
-
Na razie tylko to ostatnie ;)
Jeśli chodzi o oderwania, to odrywa mi sie jedna podeszwa, ale nie wiem, czy to się liczy ;)
-
Zawsze jakaś atrakcja. :D
-
heh
Ja już wróciłem.....
-
Już do Łodzi ??
-
Już do Łodzi ??
taa
nawet 4 zdjecia zrobiłem....
-
Coś się dzieje w ogóle? Podobno Kairys po 15-ej latał?
-
po 15 i po 18 :)
-
Kraków melduje się w domu 8)
-
:-)
-
http://krakow.gazeta.pl/krakow/51,44425,12407464.html?i=17 (http://krakow.gazeta.pl/krakow/51,44425,12407464.html?i=17)
Się załapaliśmy ;)
-
Kawał solidnej fotografii zobaczyłem.
Nie wiem czy się śmiać czy płakać.
-
:D......... ;D
-
Taa, tego nie mogło zabraknąć :-\
http://www.gazetakrakowska.pl/artykul/650095,pikniku-lotniczego-zabraknie-za-rok,id,t.html (http://www.gazetakrakowska.pl/artykul/650095,pikniku-lotniczego-zabraknie-za-rok,id,t.html)
Lotnicze akrobacje organizowane w krakowskich Czyżynach wzbudzają skrajne emocje. Z jednej strony mają potężną grupę fanów (ostatni piknik oglądało 50 tysięcy), z drugiej - mieszkańcy tego liczącego około 25 tysięcy osiedla boją się, że samolot spadnie na ich blok.
...itd.
Swoją drogą gdybym nie podejrzewał bezmyślności, zacząłbym podejrzewać manipulację autora tekstu.
W jednym zdaniu, wybitym do leadu, mamy logicznie przeciwstawione dwie liczby: 50 tys. fanów i 25 tys. mieszkańców osiedla. Czyli na dwóch fanow przypada jeden człowiek, któremu robienie dobrze przez MuzLot tymże fanom grozi bezpośrednio utratą życia. I nie wiemy, czy tych zbulwersowanych i protestujących mieszkańców osiedla jest 25 tysięcy, czy 10 sztuk. Mamy za to wbite w świadomość dwie liczby: 50 tysięcy i 25 tysięcy. I nikomu nie przyjdzie do głowy zapytać (dziennikarzowi też nie), czy wśród tych 50 tysięcy fanów nie ma przypadkiem także mieszkańców tego osiedla. Choć zważywszy na ich miejscówkę, raczej nie liczyliby się do tych 50k, bo oni nie będą kupować biletów, mogąc z okien obserwować pokazy.
Dla równowagi - w "Dzienniku Polskim" wywiad (http://www.dziennikpolski24.pl/pl/region/miasto-krakow/1238637-pokazy-lotnicze-sa-bezpieczne.html) z Wojciechem Krupą. Dostęp do tekstu ograniczony, więc przeklejam całość:
Pokazy lotnicze są bezpieczne
Rozmowa z płk. WOJCIECHEM KRUPĄ, pilotem, liderem grupy "Żelazny".
- Dlaczego, Pana zdaniem, pokazy lotnicze w Krakowie są bezpieczne?
- Przede wszystkim program pokazów jest tu budowany zupełnie inaczej niż np. w Radomiu. W Krakowie, ze względu na to, że impreza odbywa się wewnątrz miasta, zrezygnowaliśmy z wielu skomplikowanych manewrów i akrobacji. Zmniejszyliśmy prędkości, z jakimi są one wykonywane, a jednocześnie podnieśliśmy wysokość. To były jedne z warunków, aby Urząd Lotnictwa Cywilnego wydał w ogóle zgodę na organizację tych pokazów. Restrykcyjnie dobierane były też typy samolotów, które się prezentowały. Wszystko po to, by było efektownie, ale jednocześnie jak najbezpieczniej. Proszę pamiętać, że my - piloci też chcemy wylądować bezpiecznie. Trzeba dodać także - bo o tym może wiele osób nie wiedzieć - że samoloty ubezpieczone są na bardzo duże kwoty, więc ewentualne szkody materialne mogą być pokryte z polisy danego samolotu. Poza tym same samoloty przechodzą bardzo restrykcyjne przeglądy. Silnik takiego samolotu, który bierze udział w pokazach, już po 600 godzinach pracy idzie do remontu - właśnie po to, aby zminimalizować ryzyko wystąpienia awarii. Odpowiednio dobierani są również piloci, którzy mają umiejętności i doświadczenie.
- Czy może Pan z czystym sumieniem powiedzieć, że na odbywających się w ostatni weekend w Krakowie pokazach nie było ani przez chwilę zagrożenia, że dojdzie do wypadku?
- W Krakowie, w ciągu dwóch pełnych dni pokazów, nie mieliśmy nawet ani jednej przesłanki, mówiącej nam, że coś idzie nie tak, jak powinno, i że może się coś złego wydarzyć. To właśnie efekt tego, że wszystkie zabezpieczenia, jakie tylko można było zastosować, zostały wdrożone i użyte we właściwy sposób.
- Uważa Pan, że nowe przepisy dotyczące organizacji pokazów lotniczych mogą spowodować, iż w Krakowie nie będzie w przyszłym roku tej imprezy?
- Wydaje mi się, że nie. Pojawią się nowe zapisy, ale ich sens jest zbliżony do tego, co mamy obecnie. Do tej pory nie było np. określone, jak bardzo samoloty mogą się zbliżyć w rejon publiczności. Padały postulaty, że trzeba wyznaczyć taką linię. Nowe przepisy dokładnie to właśnie określają. Prawda jest jednak taka, że dotychczas - nawet, jeśli nie było to jasno spisane - to piloci, kierując się zdrowym rozsądkiem, i tak zachowywali tę bezpieczną odległość, a nawet większą, niż będzie to obecnie nakazane. Na pewno jednak w nowych przepisach nie ma rozporządzenia, że nie można robić lotów pokazowych nad miastami. Pewne rzeczy mają być tylko doprecyzowane. Powiedziane zostanie jasno, jak np. mają być zabezpieczone pokazy i co organizator musi przygotować.
Rozmawiał ARKADIUSZ MACIEJOWSKI
-
(...) z drugiej - mieszkańcy tego liczącego około 25 tysięcy osiedla boją się, że samolot spadnie na ich blok.[/i]
...itd.
(...)
a w drewnianym kościele cegła na głowę im zleci...
-
Jestem głęboko przekonany, że znalazłaby się grupa zbulwersowanych mieszkańców osiedla, protestujących przeciw trzymaniu psów w domach i wyprowadzania ich na spacer...