Forum Stowarzyszenia Polskich Fotografów Lotniczych AIR-ACTION
HANGAR PARTY => Hangar Party => Wątek zaczęty przez: sqpien w Marzec 08, 2015, 10:42:44 pm
-
Tu Joanna Popko, żona Piotra Skupieńskiego.
W imieniu Fundacji JOKOT serdecznie dziękujemy wszystkim członkom Stowarzyszenia Polskich Fotografów Lotnicznych za zbiórkę koleżeńską na rzecz naszych podopiecznych oraz za aktywne wspieranie nas podczas lutowych konkursów. Dzięki Wam nasi podopieczni będą mieć przez jakiś czas pełne michy :)
Sprawiliście nam ogromną niespodziankę! Tym milszą, że akurat w sobotę w kilka osób poświęciliśmy cały dzień na stanie na jakiejś imprezie w roli "pan da..." i zebraliśmy znacznie, znacznie mniej...
W trakcie Waszej zbiórki mieliśmy zabawną przygodę. Zgłoszono nam dziką kotkę do sterylizacji, która od mniej więcej pół roku błąka się po praskich piwnicach. Ktoś zamknął ją na moment u siebie na balkonie. Miałam ją tam upolować i zgarnąć do transportera. Takie akcje bywają niebezpieczne, więc wysłałam męża na poszukiwanie Mocnych Rękawic Spawalniczych. Porządnie uzbrojona udałam się na miejsce akcji, a tam... okazało się, że kotka jest mruczącym, przytulnym stworzeniem, które uwielbia ludzi. Ewidentnie jest to zwierzak porzucony. W taki sposób wszedł nam na stan kolejny futrzak, pomyśleliśmy więc, że będziecie znakomitymi Rodzicami Chrzestnymi ;)
Nazwaliśmy ją roboczo SPFL-ka ;) Jeśli macie ochotę nadać jej inne imię - zapraszamy :)
(http://images66.fotosik.pl/685/2cadac5dff6a50b7.jpg) (http://www.fotosik.pl) (http://images68.fotosik.pl/685/5b41adf0198bb5ad.jpg) (http://www.fotosik.pl)
-
Dzięki za miłe słowa, fajnie że udało nam się być przydatnymi. Ponieważ Ola czyli Alex była pomysłodawczynią i wykonawczynią tajnej operacji Jokot można kicię ochrzcić "Alex" ;). I niech szybko znajdzie kochających opiekunów!
-
Może Migawka? Alex brzmi jakoś dziwnie.
-
I niech szybko znajdzie kochających opiekunów!
W tym układzie sugerowałbym "matkę chrzestną" 8)
-
A ja ze swojej strony wam bardzo bardzo serdecznie dziękuje!
Musze wam powiedzieć, że wielkie zaskoczenie dla mnie, ale żebyście zobaczyli zdziwienie Żony mej, gdy zmęczona po całym dniu kociej imprezy podawała leki i obrabiała koty u nas, a ja z tekstem po wejściu - przerwij, choć na moment jest ważna sprawa... i dałem kopertkę !!!!!!!
-
Piotruś - cała przyjemność po naszej stronie ;) Fajnie, że możemy pomóc :)
-
Całą przyjemność po naszej stronie. Kotka Erekszynka też śliczna.
-
kot może jeździć do baz, jako maskotka. Trzeba go zacząć przyzwyczajać do lotnictwa 8) najpierw samodzielne skoki spadochronowe, później pójdzie już z górki.
PS: fajny źwierzak. Jakbym miał warunki to przygarnąłbym jakieś futerko...
-
Zwierzak niczego sobie, niesamowicie groźny - wczoraj jak robiłem zdjęcie tej kotki, to sporo czasu było aby jaki taki kadr złapać, bo kot się cały czas miział. Swoja droga kolejny kot który na pewno miał kiedyś dom....
Co do kotów przy samolotach to nie pytałem ich o zdanie, ale co do pomocy przy lutowaniu czegoś w elektronice - pierwsze są. Jeden kiedyś ukradł sondę od oscyloskopu.
-
Piotruś, na koncie zaksięgował mi się dzisiaj jeszcze jeden przelew od SPFLowicza - puściłam Wam na konto fundacji :)
-
Śliczne futro. Moja "lotnicza" propozycja imienia to Lotka ;)
-
Dziekuje!
A co do imion, to jakiś konkurs trza by chyba
-
Erekszynka ;)
-
Miga? Od MIGa? Ew... Migotka? ;)
Kurcze, gdyby nie to, że mieszkam w wynajmowanym mieszkaniu ze współlokatorką uczuloną okropnie na sierść kota, to bym rozważyła przygarnięcie jej... Urocza jest :) Niech zostanie maskotką SPFL, a ja ją będę miziać, jak w końcu do Was dotrę ;)
-
Fajna kociak :D rudą mozna by nazwać marchewa :D
-
Kocica super miła, wczoraj ugniatała mnie jak pobieralismy krew na testy i sie tuliła. Na razie jest SPFL-ka.
-
Ode mnie poproszę o przekazanie tej lizusowatej eSPeFeLce konkretnego głaskania ;)
-
Co do nazwy kotki.
Efka? ;)
-
Owiewka, Termika, Oderwana :D
-
Co do nazwy kotki.
Efka? ;)
Też miałam taki przebłysk, ale... Nie wiem, czy chcę, by kociak nosił moje imię... ;D
Mam! Spelka! Takie skrócone SPFL! 8)
-
Dalej operacyjnie opisana SPFL-ka. Ona super miziak do głaskania, i jak tylko jestem obok to głaszczę. Lada moment zwolniona z klatki i będzie mogła biegać ze stadem, będzie jej miło.
No i szuka domku....
To co jak ją nazywamy wew końcu?
-
Dobra
Nie było wyborów imienia......
A tym czasem wspaniała wiadomość - SPFL-ka ma już swój domek. Dobry, sprawdzony, zabezpieczony. Ma tez swoje imię nowe i towarzystwo!
A poniżej mail jaki dostaliśmy po adopcji:
"Dobry wieczór,
donoszę , że kotka dostała imię Jolka bo to mała cwaniurka. Robi w domu za gwiazdę. Bez żadnego stresu zwiedziła cały dom, wszystkie kąty , a myślałam że są tylko cztery. Jest wielkim żarłokiem , nawet dostała lanie od mojej Tuni przy zjadaniu z jej miski. Nie przejęła się tym faktem w ogóle. Z Rudolfem dogaduje się nawet lepiej, bo Tunia jeszcze na nią prycha. Pieszczocha z niej niesamowita.
Pozdrawiam
Magda"
-
Oby jak najwięcej takich "happy-endów" ;)
-
słiiiiiiiit ::)
-
Yolka powiadasz... ;). Gratulacje!