Swoją drogą zanim stanę się tą ruchomością czy nieruchomością (zależnie od fazy lotu) to w weekend zajrzałem do Malboro i oczywiście żadnych znaków zakazu fotografowania jeszcze nie wywiesili.
Za to co 50 m po dwóch stronach drogi wiszą wielkie żółte tablice o zakazie lotów dronami. Ktoś miał fantazję co do ich ilości.
Na filmach w internecie widać już jak wojacy z jednostek i policjanci powołują się na te przepisy próbując przeganiać fotografujących lub kręcących filmy. Póki co oczywiście bezzasadnie.