Dzięki za opinie i rady.
ja też nie zapominam że 500mm to inna kategoria cenowa ;-) Póki co nie bywam aż tyle na pokazach żeby i cena i waga tego sprzętu były do przyjęcia. A jak bym kupił to potem będę musiał jeździć żeby sie opłacało
Chociaż pewnie i tak poskładam kiedyś $$$ do kupy i te 500 kupię.
Grymas, dziekuję za komentarz jak nowy korpus poprawił Ci sytuację. Moja 100-400 była już w naprawie gwarancyjnej, panowie na żytniej coś tam wymienili, dojustowali szkło do puchy (czy odwrotnie) i powiedzieli że wszystko jest już w normie :-/ Poza – jak dla mnie - ostrością od 300mm w góre
Czyli na 100% zacznę od zakupu nowego aparatu, tym bardziej że ostatnio gdzieś w netcie wyczytałem że baterie w starszych korpusach dwucyfrowych nie nadążaja podawać prądu i dla IS i dla AF, zwłaszcza kiedy nie są już pierwszej młodości (czyli tak jak ja i moje)
Wracając do tematu... po prostu łazi mi po głowie stałka. W Radomiu 2011 dostałem od Nikon Polska do wypróbowania d300 z 300/2.8 – magicznie się ten zestaw spisał.
Na ten moment mój dylemat głównie sprowadza się do wyboru pomiędzy 300mm/4 (uniwersalniejszy) czy 400/5.6 (dłuższy). Eksperymentowałem ostatnio na 100-400 robiąc dwa ujęcia tej samej sceny na ogniskowych 300mm i 400mm i szczerze mówiąc to patrząc na zdjęcia różnica nie jest tak wielka jak np z 200 na 300
No więc jak – jako pierwszą stałkę bralibyście 300 czy 400 ? Tylko proszę nie mówić że jeśli już to tylko 300/2.8 lub 400/4
Paweł
PS1: Hesja, pełna zgoda. Telekonwerter mnie również nie jest w smak więc traktuję go raczej jako ratunek w pilnej potrzebie niż do stałego przypięcia. Już bym wolał 300 na pełną klatkę i kadrować...
PS2: pozdrowienia do Płocka – spędziłem przez trzy sezony w aeroklubie na Bielskiej. Eh to były czasy - cała Polska na ziemi a płocki petrocumulus ciągnie 10 m/sek w górę, 24/7
I pozdrowienia dla Wrześni – jestem z Witkowa, w Kopenhadze za chlebem