Dzięki za info. Takie kameralne imprezy u południowych sąsiadów, szczególnie dla nas ze Śląska, bywają atrakcyjne. W zeszłym roku niechcący zabawiłem na czymś co się nazywało: Letecky den Zilinskej univerzity i było bardzo sympatycznie. Że nie wspomnę, że fotowypad można połączyć z turystyką...