Czołem, mam pewną sprawę ściśle związaną z AirShow.
Tak kurcze, trochę nie wiem, jak zacząć... Fotograf lotniczy bardzo ze mnie sporadyczno-okazjonalny, głównie z braku czasu i sytuacji, ale jak już się trafia taka impreza w mieście rodzinnym, to przecież nie przepuszczę, nie? Tak więc kupiłem sobie tę spotterkię i będę się po lotnisku kręcił ile tylko będę mógł, bo to dla mnie rzadka okazja poobcować coś bliżej tematem. Mam nadzieję, że pozwolicie mi podpiąć się do Was...

Sprawa moja ma związek ze sprzętem, ze szkłem konkretnie. Mam 70-300, ale przydałoby się coś więcej. Tylko nie mówcie mi, że tym szkłem się robi świetne fotki, bo doskonale to wiem wiem, nawet kilka mam na sumieniu. No, może nie świetnych, ale całkiem niezłych, tak przynajmniej mi się wydaję...

Natomiast chciałbym jednak czymś dłuższym pofocić. W każdym razie tak sobie kombinuję... Pierwsze, co mi przyszło do głowy, to po prostu kupić sobie Sigmę 150-500. Nawet już ją trzymałem w garści będąc w FJ, ale się opanowałem, bo jak by mnie żona z nią w domu zobaczyła, to bym został bezdomnym sporadyczno-okazjonalnym fotografem lotniczym... I w sumie, to miała by rację... Bez sensu wydać 4 koła na obiektyw, który będzie leżał później w szafie... Ale... Gdyby np. okazało się, że ktoś z Was się do takiego obiektywu przymierza i ma zamiar taki w najbliższym czasie nabyć i np. chciałby taki obiektyw później ode mnie odkupić z przebiegiem kilkuset klatek, to bym wtedy kupił. Niby mógłbym puścić później gdzieś na Allegro, ale albo sprzedam albo nie sprzedam, nie mam czasu na takie bujanki...
Druga opcja, to pożyczyć jakieś szkło w Sigma ProCenter. I tu pytanie. Czy korzystaliście z usług w/w? Chodzi mi głównie o to, w jakim stanie są te ich obiektywy. Żeby się nie okazało, że dostanę jakiś mydlący egzemplarz z zacinającą się przysłoną i koszmarnym backfocusem...
No i trzecia opcja... Czy ktoś z szanownego grona SPFL nie byłby skłonny pożyczyć mi jakiś słoik na te kilka dni? Oczywiście za kaucją i za uzgodnioną formą rewanżu. Ja wiem, że nie mam bogatego dorobku, nie udzielam się w środowisku, ale kilka osób może moją paskudną gębę kojarzyć np. z zeszłorocznej Góraszki...
No nic, będę zobowiązany za każdą formę pomocy, nawet za słowo wsparcia...
