Mam taki sprawę:
sprawiłem sobie tuż przed gwiazdką N24-70, według zapewnień sprzedawcy wszystko i zawsze w tych szkiełkach jest ok, więc sprawdziłem pobieżnie (moja wina)
(w końcu kupuję w jednej z wiodących firm) i delikatny opór w zakresie 24-28 nie wzbudził moich podejrzeń
Obiektyw trafił na półke (miałem ciężki koniec-początek roku) pierwsze większe próby zacząłem robić wczoraj a tu zonk
W zakresie 24-28 coś się trze, daje wyraźny opór - generalnie kicha

Dzisiaj odwiozłem obiektyw do salonu pokazałem sprzedawcy, który popatrzył na mnie z miną "czego gość się czepia" ale po porównaniu z innym stwierdził, że on nie jest z serwisu i jedyne co może zrobić to wysłać do serwisu o wymianie nie ma mowy
I tu moje do Was pytanie: co ja mam kurde zrobić?
kupiłem sobie bubla za kupe kasy - zanim zacząłem używać już muszę go serwisować trochę mnie to drażni
Czy nie ma jakiejś "rękojmi", "niezgodności towaru z umową" czy innych przepisów na które mogę się powołać żądając/prosząc o wymianę na egzemplarz bez wad
z góry dzięki za pomoc