Sam zainwestowałem w filtr szary ND8 i wypróbowałem go na dwóch pokazach. Ogólnie sprawdza się to bardzo dobrze.
Na plus:
- nie zauważyłem żadnych strat na jakości.
- przy preselekcji czasu na czasach rzędu 1/100-1/160 udawało mi się utrzymać w 70-300VR przesłony na poziomie 8.1-11
Na minus:
- zakładanie i ściąganie tego filtra to kupa zamieszania (i to ze wskazaniem na kupę) ale to też po trochu wina "przemyślanej" konstrukcji pudełek Hoya
Ogólnie rzecz biorąc bardzo fajna sprawa gdy pogoda jest stabilna i słoneczko świeci wciąż z mniej-więcej tą samą mocą. Ale jeśli np idzie dużo chmur i co kilka minut jest skokowo mniej światła to filtr trzeba by dość często zdejmować i zakładać. Na pewno będę go zawsze brał ze sobą bo przy sprzyjających warunkach jest na pewno pomocny ale nie wiem czy nie byłby lepszy zamiast wkręcanego jakiś filtr mocowany na ramce przed obiektywem.