FOTO-TECHNIKA > Technika i sprzęt fotograficzny

Drabina do Nikona - poważna sprawa

<< < (3/4) > >>

Eskimos:
ja bym sie nie bawil w zadne drabinki czy schodki bo to tylko klopot, nosic to trzeba, ciezke sie w tlumie operuje itp. Osobiscie poszedlbym w elektryczny podnosnik. nosic nie trzeba bo sam jedzie, ludzie sie rozstepuja a i gratow mozna naladowac na niego i nic nie nosic.

wersja mini 8 metrow, klopot tylko z transportem






na nastepny kjeller flydag wezme sobie takie cos, 43 metry, mozna juz pod busa podpiac i ciagnac jak przyczepke a do kosza to sobie moge nawet fotel wsadzic  ;)

fan:
Eskimos - to będziesz miał unikalne kadry samolotów robione od góry :) Tylko trzeba uważać, co by nic latającego nie zahaczyło o tą wystającą pierdołę :)

Przeszedł mi kompletnie temat drabinki, rozejrzę się za stołeczkiem  :)

Eskimos:

--- Cytat: fan911 w Maj 12, 2013, 10:24:48 am ---Eskimos - to będziesz miał unikalne kadry samolotów robione od góry :) Tylko trzeba uważać, co by nic latającego nie zahaczyło o tą wystającą pierdołę :)

Przeszedł mi kompletnie temat drabinki, rozejrzę się za stołeczkiem  :)

--- Koniec cytatu ---

No wlasnie o to chodzi, bawilem sie tak dawno temu jak jeszcze jezdzilem na drift, tylko ze tam nie bylo problemu powiesic ramie nad torem, ale sprawa jest rozwojowa i organizatorzy nie widza wiekszych przeciwskazan  ;)

Mori:
Co do Pardubic spod płota to drabina na pewno się przyda. Z Tomaszkiem żałowaliśmy nawet że nie mamy po 2  żeby drugą za plecami dalej w polu postawić :)
Tylko do Pardubic nie zapomnij że do płotu potrzebne też będą min 2 paski zaciskowe żeby rozgiąć i zablokować drut kolczasty.
Tak, tak, kolczasty. "Nie ma letko". 
:)
My musieliśmy pojechać na najbliższy "CPN" i kilka "nabyć drogą kupna" jak by to ujął Spad (pozdrowionka!).
Lepiej mieć coś na oko demontowalnego bo wojaki chodzą i lookają czy im ktoś z tym płotem cudów nie wyczynia.

A co do drabiny to miałem najzwyklejszą "domową" aluminiową bodaj 4-stopniową. Przydało się że miała też z przodu wysoki pałąk do oparcia się o niego bo było dużo stabilniej.

Jamal:
Mori, ale chyba masz mało aktualne dane. W zeszłym roku płot był już taki plastikowy, bez żadnego drutu kolczastego, ale w cholerę wysoki (Flying Bulls mało nie zawadzili). Taki plaster miodu. Jako króciak mogę powiedzieć, że bez drabiny kosiaki wyglądały mniej więcej tak:




Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej