Fakt, miałam mały problem z kadrowaniem (na lapku wcale nie jest łatwo to robić), ale... Może jest tam nierówny teren?
Coś powalczyłam, przynajmniej próbowałam.
A na horyzoncie są drzewka-tylko słońce (już po zachodniej stronie) było tak strasznie mocne, że musiałam coś zrobić, by ładnie wodę było widać-i wyszło to, co wyszło. Jednak ten wyjazd nad jezioro był dla mnie dobrą lekcją fotografii i doboru ustawień.
Walczyłam z zielenią, wyszło coś takiego:
1a