to samo sobie pomyslalem chociaz wspolczesne SSN sa wieksze no i lepiej wyposazone
Tak czy inaczej bardzo przemawia do mnie stwierdzenie Otto Kretschmera, asa U-Bootwaffe: Nie wierzę w ateistów po pięciu godzinach ataku niszczycieli
Heheheh, dobre! :-) , kiedys był tam spektakl światło i dźwięk , było dużo głośników i podnośników czy czegos podobnego , puszczali dźwięki z ataku niszczyciela , namierzania sonarem , światła wygaszali i włączali czerwone, na koniec wszystko się trzęsło ,ludzie krzyczeli bo bombą głębinową dostała nasz Juliet ...i poszła na dno...wtedy gasły wszystkie światła i czułem sie jak w kopalni...totalna ciemność....
No...teraz niestety Niemcom się nie przelewa i dali se spokój z tym spektaklem i jest tylko to co na mojej wycieczce.
Obok ,ca.100m od Uboata jest muzeum fabryki rakiet V1-V2 , wystawka 2 samolotów i z 3 helihopterów i torped.