Dla mnie czas jest ok. Takie delikatne poruszenie - rzekłbym kobiece ;-)
Same kołpaki bez łopat czasem już są nudne.

Każdego śmiglaka fociłam na 3 różnych czasach, tak więc w puszce siedzą grzecznie śmigalki mniej i bardziej rozkręcone, czekają na lepsze czasy, bo niestety teraz nie mam ich nawet jak zrzucić na kompa:(
także moja ciekawość rośnie, co to wyjdzie... zobaczymy...

w każdym razie, 1 to mój pierwszy w życiu mustang, wiem że nie spełnia kryteriów rozkręconego śmigła, ale ja jestem i tak bardzo zadowolona, że mam go chociaż takiego

ciekawość zżera, a rączki już świerzbią do obróbki...a tu niestety trzeba ćwiczyć cierpliwość
