Niniejszym zakończyłem przygodę z Tomaszowem.
Spokojnie, bez pośpiechu, czyli zajmowanie pozycji
To nie jest kapelan
Wrzucić...
I wszystko w rękach... fizyki (lojalnie przyznaję, granat został deko obniżony w imię ciaśniejszego kadru)
Potem już tylko można stosować repelenty na nieprzyjaciela.
Lub czekać z obawą w oczach...
...że z zagajnika wyjdzie leśne Yeti ;->
...lub przyfrunie ważka